W ostatnich tygodniach media
doniosły o tragicznej śmierci nienarodzonych bliźniąt z Włocławka. Zdarzenie
miało miejsce w 35 tygodniu ciąży w nocy z 16-tego na 17- tego stycznia b.r. w
jednym z włocławskich szpitali, a okoliczności tego zdarzenia do dziś nie
zostały wyjaśnione.
Początkowo sprawą zajęła się
Prokuratura Rejonowa we Włocławku. Obecnie, będące pierwszym stadium
postępowania karnego- postępowanie przygotowawcze toczące się w formie śledztwa
prowadzi włocławska Prokuratura Okręgowa. Celem śledztwa w przedmiotowej
sprawie, jest przede wszystkim ustalenie przyczyny śmierci dzieci, a także
uzyskanie odpowiedzi na kluczowe, budzące wiele wątpliwości pytania. W
pierwszej kolejności konieczne jest ustalenie, co było przyczyną jednodniowej zwłoki
w zawiadomieniu organów ścigania o popełnieniu przestępstwa, a także czy zwłoka
ta miała charakter celowy. Jak wynika z treści przepisu art. 304 par. 2 Kodeksu
postępowania karnego, szpital jako instytucja państwowa, w związku z prowadzoną
działalnością, dowiedziawszy się o popełnieniu przestępstwa zobowiązany jest
niezwłocznie zawiadomić o tym Prokuratora lub Policję, czego w niniejszej
sprawie nie uczyniono. Niedopełnienie tego obowiązku prawnego przewidzianego w
art. 304 par 2 Kodeksu postępowania karnego może stanowić przestępstwo z art.
231par 1 kodeksu karnego, tj. nadużycie funkcji, zagrożone karą do 3 lat
pozbawienia wolności. Ponadto dokładnego zbadania wymaga organizacja pracy
szpitala, a także ustalenie roli ordynatora szpitala oraz zaniedbań, których
się dopuścił, w związku z nieobecnością na oddziale mimo wyznaczonych godzin
dyżurowania. Z przepisu art. 30 ustawy z dnia 5 grudnia 1996 o zawodach lekarza
i lekarza dentysty wprost wynika, że lekarz ma obowiązek udzielać pomocy
lekarskiej w każdym przypadku, gdy zwłoka w jej udzieleniu mogłaby spowodować
niebezpieczeństwo utraty życia, ciężkiego uszkodzenia ciała lub ciężkiego
rozstroju zdrowia, oraz w innych przypadkach niecierpiących zwłoki. W związku z
zaistniałym zdarzeniem i toczącym się postępowaniem, ordynator włocławskiego
szpitala został zawieszony w czynnościach ordynatora oddziału położniczo-
ginekologicznego. Śledztwo ma również
udzielić odpowiedzi na pytanie, co stało się z zapisem badania
ultrasonograficznego oraz samym urządzeniem USG, stanowiącym dowód rzeczowy w
sprawie, które wykorzystano do badania bliźniąt. Bulwersujący jest fakt, że o 2
nad ranem dnia 17 stycznia, stwierdzono ustanie funkcji życiowych bliźniąt, po
czym kolejne badanie USG jednoznacznie potwierdzające śmierć bliźniąt wykonano
dopiero o 7 rano, nie udzielając do tego czasu pomocy medycznej matce zmarłych
dzieci.
Z przeprowadzonej dnia 21.01.2014r. w zakładzie medycyny sądowej w
Bydgoszczy sekcji zwłok, jako przyczynę zgonu, wskazano na niewydolność
krążeniowo- oddechową, jednak trudno ustalić co tę niewydolność spowodowało.
Uzyskanie odpowiedzi na to pytanie nastręcza dodatkowych trudności wobec faktu,
że ciąża do momentu zdarzenia rozwijała się prawidłowo, a wyniki sekcji zwłok
nie wykazały jakichkolwiek wad rozwojowych u dzieci, uzasadniających ewentualne
komplikacje.
Ojciec zmarłych bliźniąt Arkadiusz
Szydłowski, za wszystko obwinia źle funkcjonujący jego zdaniem szpital oraz
fatalną opiekę medyczną. Nie są to pierwsze zastrzeżenia, co do organizacji
placówki oraz pracy personelu. Pacjentki oddziału położniczo- ginekologicznego
szpitala włocławskiego skarżyły się na brak opieki oraz pozostawanie bez
nadzoru lekarzy i pielęgniarek. Funkcjonowaniem szpitala oraz prawidłowością
działania personelu medycznego, na wniosek ministra zdrowia Bartosza
Arłukowicza, zajął się prof. Stanisław Radowicki- krajowy konsultant w dziedzinie
ginekologii i położnictwa.
Toczące się w przedmiotowej sprawie
śledztwo, powinno zostać ukończone w terminie trzech miesięcy od chwili wydania
postanowienia o jego wszczęciu. Nieuzyskanie odpowiedzi na podstawowe pytania,
może uzasadnić jego przedłużenie na dalszy czas oznaczony przez prokuratora
nadzorującego śledztwo bądź prokuratora bezpośrednio przełożonego wobec
prokuratora, który prowadzi śledztwo, jednakże z zastrzeżeniem, że okres ten
nie może przekroczyć jednego roku. Zakończenie śledztwa może doprowadzić do
wydania postanowienia o jego zamknięciu, a następnie sporządzeniu aktu
oskarżenia, bądź umorzenia postępowania wobec braku podstaw do wniesienia aktu
oskarżenia.
Tragiczna śmierć bliźniąt z Włocławka, nie jest odosobnionym przypadkiem.
Dnia 13 lutego b.r. olimpijczyk Bartłomiej Bonk wraz ze swoją żoną Barbarą
spodziewający się bliźniąt, utracili jedną z córek wskutek komplikacji będących
konsekwencją nieprzeprowadzonego zabiegu cesarskiego cięcia. Dziecko urodziło
się 20 listopada 2013r z ciężkim niedotlenieniem mózgu. Mimo wszelkich starań i
wysiłków, kilkumiesięczna, długotrwała i kosztowna walka o życie dziewczynki
zakończyła się przegraną. Toczący się w sprawie proces, podobnie jak w
przypadku śmierci bliźniąt z Włocławka przede wszystkim dotyczy kwestii
odpowiedzialności lekarzy za następstwa dokonanych bądź nie działań.
Stanowiące część Kodeksu Etyki
Lekarskiej przyrzeczenie składane przez absolwentów kierunku lekarskiego
uczelni medycznych w Polsce, przystępujących do wykonywania zawodu lekarza,
przede wszystkim odnosi się do służby życiu i zdrowiu ludzkiemu według
najlepszej posiadanej wiedzy, mającej na celu przeciwdziałanie cierpieniu i
zapobieganie chorobom. Być może tych tragicznych w skutkach, opisanych powyżej
zdarzeń można było uniknąć, jednakże uwypuklenia wymaga fakt, że toczące się w
obu sprawach procesy, są postępowaniami skomplikowanymi, wymagającymi nie tylko
czasu, ale także dogłębnego zbadania i analizy. Wobec tego istotne jest, aby do
czasu zakończenia postępowania, nie ulegać nagonce medialnej i powstrzymać się
przed pochopnym ferowaniem wyroku.
Apl. Adw.
Martyna Pakuła
Dzieciom nic nie wróci życia ale ich rodzice mogą dochodzić odszkodowania i zadośćuczynienia i jak najbardziej można tu się spodziewać wysokich kwot. Na odszkodowanie za śmierć bliskiego ma wpływ wiele czynników i poniesione cierpienie psychiczne ale i szkody materialne. Dużo więcej można zyskać na drodze sądowej i taka droga jest w tej sytuacji zalecana.
OdpowiedzUsuń