wtorek, 27 grudnia 2011

Odpowiedzialność majątkowa małżonków, cz. II

Kontynuując zagadnienie dotyczące odpowiedzialności małżonka za długi męża czy żony, poniżej chcemy przybliżyć Państwu głównie kwestię wpływu zgody małżonka na zaciągnięcie zobowiązania przez drugiego małżonka. Ustawodawca, zróżnicował odpowiedzialność małżonka za zobowiązania tego drugiego majątkiem wspólnym, w zależności od tego, czy:
·         zobowiązanie jednego z małżonków wynika z czynności prawnej,
·         zobowiązanie jednego z małżonków wynika z innego zdarzenia (czynu niedozwolonego, bezpodstawnego wzbogacenia),
·         zobowiązanie jednego z małżonków dotyczy majątku osobistego jednego z małżonków,
·         zobowiązanie jednego z małżonków ma związek z prowadzeniem przedsiębiorstwa,
·         zobowiązanie jednego z małżonków powstało przed powstaniem wspólności majątkowej.
            Jeżeli zobowiązanie wynika z czynności prawnej, na którą małżonek udzielił zgody, wówczas wierzyciel może – po spełnieniu określonych wymagań przewidzianych przepisami Kodeksu postępowania cywilnego – prowadzić egzekucję z majątku wspólnego. Jeżeli natomiast małżonek zaciągnął zobowiązania bez zgody współmałżonka, zobowiązanie nie wynika z czynności prawnej, wierzytelność powstała przed powstaniem wspólności majątkowej lub dotyczy majątku osobistego jednego z małżonków, wierzyciel może żądać zaspokojenia tylko z majątku osobistego dłużnika, z wynagrodzenia za pracę, z dochodów uzyskanych przez dłużnika z innej działalności zarobkowej lub z korzyści uzyskanych z praw autorskich, praw pokrewnych, praw własności przemysłowej oraz innych praw twórcy.
Zgoda małżonka na zaciągnięcie zobowiązania zawiera w sobie podwójną treść tzn. z jednej strony ostatecznie rozstrzyga kwestię ważności zobowiązania, a z drugiej strony daje możliwość wierzycielowi do skierowania egzekucji do składników majątku wspólnego. Możliwe jest również wyrażenie zgody przez małżonka w jakiś czas po zaciągnięciu zobowiązania w formie potwierdzenia czynności prawnej dokonanej przez małżonka, przy czym taka zgoda nie może być odwołana.
            Bardzo istotny jest również przypadek, w którym powstała wierzytelności ma związek z prowadzeniem przedsiębiorstwa. Egzekucja roszczeń może być prowadzona także z przedmiotów wchodzących w skład przedsiębiorstwa. Wystarczy, aby wierzyciel udowodnił dokumentem, że stwierdzona tytułem egzekucyjnym wierzytelność powstała w związku z prowadzeniem tego przedsiębiorstwa. W tym przypadku nie ma znaczenia zgoda współmałżonka lub jej brak.
Zaznaczyć należy, że artykuł 41 KRiO dotyczy tylko zobowiązań cywilnoprawnych, jednak do jego zastosowania nie ma znaczenia tryb zasądzenia świadczenia, tzn. czy jest to tryb postępowania cywilnego, postępowania administracyjnego czy też karnego. Chociażby orzeczenie w stosunku do jednego z małżonków, pozostających we wspólności kary grzywny, nawiązki, obowiązku naprawienia szkody, czy innej należności sądowej, podlega zaspokojeniu w pierwszej kolejności, z odrębnego majątku takiego ukaranego, jak i z wynagrodzenia za pracę lub inne usługi, czy z praw twórcy wynalazku. Jednakże, gdy takie zaspokojenie okaże się niemożliwe, bo np. skazany nie posiada żadnego własnego majątku, to egzekucja należności może być prowadzona z majątku wspólnego małżonków.
Należy dodać, że ustawowa wspólność majątkowa ustaje w przypadku rozwodu czy separacji orzeczonej przez sąd. Również na wniosek jednego z małżonków, z ważnych powodów sąd może orzec rozdzielność majątkową w trakcie trwania małżeństwa. Co więcej takiej rozdzielności majątkowej może też żądać wierzyciel jednego z małżonków. Wystarczy przy tym uprawdopodobnienie, że aby dłużnik spłacił wierzytelność  konieczny jest podział majątku wspólnego małżonków.
Podsumowując rozważania na temat odpowiedzialności majątkowej małżonków, które mogą dać asumpt do kolejnych pytań i wątpliwości, należy stwierdzić, że tematyka jest na tyle szeroka, że każdą sytuację trzeba analizować bardzo indywidualnie. Jak się wydaje, najistotniejszą rolę w ustalaniu odpowiedzialności za zobowiązania jest zgoda jednego małżonka na zaciąganie długu przez drugiego małżonka. Dlatego w celu zabezpieczenia interesów rodziny nie raz okazuje się, że warto jest pomyśleć, np. o odpowiedniej umowie majątkowej małżeńskiej.

Katarzyna Walenta
aplikant radcowski
Kancelaria Naworska Marszałek Płaza sp. k.

poniedziałek, 19 grudnia 2011

Odpowiedzialność majątkowa małżonków, cz. I


W dzisiejszych czasach świadomość tego, jak kształtuje się odpowiedzialności za długi zaciągnięte przez małżonków jest coraz większa. Często słyszy się o majątkowych umowach małżeńskich, potocznie zwanych intercyzą, zawieranych przez młode małżeństwa, w celu zabezpieczenia swoich przyszłych interesów. Dlatego w pierwszej części niniejszego artykułu, proponujemy Państwu przybliżenie sposobów modyfikowania majątkowej odpowiedzialności małżeńskiej oraz wskazanie podstawowych zagadnień związanych z odpowiedzialnością za długi małżonka.
Ustawodawca w Kodeksie Rodzinnym i Opiekuńczym, definiuje następujące ustroje majątkowe:
1.      ustawowy ustrój majątkowy,
2.      umowne ustroje majątkowe:
a) wspólność majątkowa;
b) rozdzielność majątkowa;
c) rozdzielność majątkowa z wyrównaniem dorobków.
3.      przymusowy ustrój majątkowy.
            Z chwilą zawarcia związku małżeńskiego, z mocy prawa powstaje między małżonkami wspólność majątkowa. Wszelkie przedmioty nabyte w trakcie trwania małżeństwa stanowią od tej pory majątek wspólny, natomiast majątek nabyty przed datą zawarcia związku małżeńskiego, stanowi majątek odrębny każdego z małżonków. Podstawowy ustrój majątkowy, może być modyfikowany poprzez umowy małżeńskie, popularnie zwane intercyzą. Umowy małżeńskie majątkowe nie tylko mogą wprowadzić całkowitą rozdzielność majątkową ale również mogą taką wspólność majątkową rozszerzyć. Czyli może zaistnieć sytuacja, w której małżonkowie pomimo zawarcia związku małżeńskiego dysponują w dalszym ciągu każdy swoim majątkiem, bądź sytuacja, w której cały majątek obojga małżonków stanowi jedność, aczkolwiek z pewnymi wyjątkami (nie można wspólności majątkowej rozszerzyć na niektóre przedmioty, takie jak przedmioty uzyskane w wyniku dziedziczenia, czy darowizny). Pamiętać należy, że aby móc powołać się na takową umowę wobec potencjalnych wierzycieli, musi być takiemu wierzycielowi, o niej wiadomo i to zanim dojdzie do transakcji.
Natomiast podstawowym przepisem regulującym zasady spłacania długów z majątku wspólnego małżonków jest art. 41 Kodeksu Rodzinnego i Opiekuńczego. Małżonek zaciągając własne zobowiązania odpowiada wobec wierzyciela swoim majątkiem osobistym oraz wskazanymi w art. 41 § 2 KRiO składnikami majątku wspólnego, ale pochodzącymi od tegoż małżonka, który jest dłużnikiem. Należy do nich zaliczyć:
·         wynagrodzenie za pracę;
·         dochody uzyskane z innej działalności zarobkowej;
·         korzyści uzyskane z praw autorskich, praw pokrewnych, praw własności przemysłowej oraz innych praw twórcy;
Sytuacja wydaje się być prosta, małżonek stając się dłużnikiem odpowiada za swoje zobowiązania wyłącznie składnikami majątkowymi pochodzącymi od niego samego. Przykładowo, małżonek kupując samochód bez wiedzy i zgody męża/żony, będzie odpowiedzialny za spłatę ceny swoim osobistym majątkiem, a więc tym nabytym przed zawarciem małżeństwa oraz składnikami majątku wskazanymi powyżej. Na marginesie można wskazać, że jeśli małżonkowie umownie rozszerzyli wspólność majątkową, to istnieje możliwość zaspokojenia roszczeń wierzyciela wyłącznie z tych przedmiotów majątkowych, które stanowiłyby składnik majątku osobistego małżonka, gdyby nie została zawarta umowa rozszerzająca wspólność.
            Sytuacja wygląda jeszcze inaczej, gdy małżonek zaciągnął zobowiązanie za zgodą drugiego małżonka. W takiej sytuacji wierzyciel może dochodzić swoich roszczeń również z całego majątku wspólnego małżonków, czyli jeżeli żona/mąż uczestniczyli przy zakupie auta, złożyli swój podpis na odpowiednim dokumencie, ewentualny brak zapłaty w terminie, będzie powodował roszczenie po stronie dealera samochodów, które może kierować do wspólnego majątku małżonków. Należy jednak pamiętać, że w przypadku gdy wierzyciel uprzednio zawarł umowę z osobą pozostającą w związku małżeńskim i nie uzyskał zgody jej współmałżonka na zawarcie takiej umowy, nie będzie możliwe, w ewentualnie prowadzonym postępowaniu egzekucyjnym, uzyskanie zaspokojenia z majątku wspólnego małżonków. Żeby uzyskać klauzulę wykonalności (wraz z tytułem egzekucyjnym stanowi tytuł wykonawczy potrzebny do wszczęcia postępowania egzekucyjnego z majątku dłużnika) przeciwko małżonkowi dłużnika, to zgodnie z treścią art. 787 Kodeksu postępowania cywilnego, wierzyciel obowiązany jest wykazać dokumentem urzędowym lub prywatnym, że stwierdzona tytułem egzekucyjnym wierzytelność powstała z czynności prawnej dokonanej za zgodą małżonka dłużnika. Podsumowując, potencjalny wierzyciel musi udowodnić, że uzyskał pisemną zgodę żony czy męża swojego kontrahenta na dokonanie czynności prawnej, np. na zawarcie umowy sprzedaży.  
Postanowienia art. 41 KRiO umożliwiają wierzycielowi jednego z małżonków skierowanie egzekucji do majątku wspólnego lub niektórych jego składników, jednakże małżonek dłużnika nie staje się dłużnikiem. Jego obowiązek polega jedynie na znoszeniu tego, że wierzyciel ma uprawnienie do odzyskania swojego długu ze wspólnego dorobku małżonków. Ponadto, nawet jeśli wierzyciel uzyska klauzulę wykonalności przeciwko współmałżonkowi dłużnika, to może on się w dalszym ciągu bronić, np. poprzez podniesienie zarzutu, że dana wierzytelność już nie istnieje.

Malwina Jarzembska
adwokat

środa, 7 grudnia 2011

Gdy brakuje środków na opłacenie składek do ZUS można odroczyć ich płatność.



W dobie kryzysu coraz częściej przedsiębiorcy dokonują wyboru, co do regulowania swoich bieżących zobowiązań. Jednym z większych obciążeń dla przedsiębiorców jest opłacanie składek na ubezpieczenie społeczne. Niestety zaległości w opłacaniu składek mogą przełożyć się również na brak uzyskania, np. kredytu na dalsze inwestycje, czy też zakup towarów. Ponadto płatnik składek będzie musiał je uregulować wraz z należnymi odsetkami. Zatem zamiast dokonywać wyboru warto poszukać pewnych rozwiązań praktycznych. Jednym z takich rozwiązań jest możliwość odroczenia terminu płatności składek na ubezpieczenie społeczne.

Odroczenie terminu płatności polega na możliwości uregulowania składek w dłuższym okresie czasu, ustalonym z Zakładem Ubezpieczeń Społecznych. Innymi słowy termin zapłaty zostaje odroczony, tj. przesunięty na późniejszy termin. Co istotne nie będą podejmowane przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych działania zmierzające do przymusowego wyegzekwowania należności, których termin zapłaty został odroczony. Co więcej od składek których termin zapłaty został odroczony, nie nalicza się odsetek za zwłokę, natomiast w zamian pobiera się tzw. opłatę prolongacyjną. Opłata ta jest naliczana od następnego dnia po ustawowym dniu wymagalności składki do dnia odroczenia włącznie, w wysokości 50% stawki odsetek za zwłokę obowiązującej w dniu podpisania umowy. Wysokość uzależniona jest od kwoty odroczonej składki, czasu na który odroczono termin jej płatności oraz stawki opłaty prolongacyjnej. Opłaty prolongacyjnej nie nalicza się w przypadku, gdy przedsiębiorca uzyskał zgodę na odroczenie terminu płatności z powodu klęski żywiołowej bądź wypadku losowego.

W przypadku, gdy przedsiębiorca zdecyduje się złożyć wniosek o odroczenie płatności składek, to musi pamiętać o kilku podstawowych zasadach, a mianowicie może ono dotyczyć jedynie składek bieżących lub przyszłych, których ustawowy termin płatności nie upłynął, stad też wniosek o odroczenie należy złożyć najpóźniej przed upływem terminu płatności danej składki. Ponadto odroczenie może dotyczyć składek na: ubezpieczenia społeczne – z wyłączeniem kwot odpowiadających wysokości składki na ubezpieczenie emerytalne za zatrudnionych pracowników, ubezpieczenie zdrowotne – z wyłączeniem składek za zatrudnionych pracowników, Fundusz Pracy oraz Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych, Fundusz Emerytur Pomostowych. W przypadku płatników opłacających składkę wyłącznie na własne ubezpieczenia odroczeniem może zostać objęta pełna kwota bieżących składek.

Skoro do odroczenia terminu płatności składek należy złożyć wniosek, to również musi on spełnić pewne wymogi formalne. W pierwszej kolejności musi zawierać dane płatnika składek oraz powinien być skierowany do właściwego Oddziału Zakładu Ubezpieczeń Społecznych dla wnioskodawcy. Ponadto powinien on zwierać uzasadnienie wskazujące na brak możliwości uregulowania składek w terminie; we wniosku należy również umieścić informację  o nowym terminie zapłaty składek. Do wniosku należy załączyć dokumenty potwierdzające zasadność udzielenia ulgi oraz dokumenty obrazujące kondycję finansową oraz możliwości płatnicze. Rodzaj oraz zakres dokumentacji, uzależnione są od wysokości składek, zakresu wnioskowanej ulgi i okresu spłaty w odroczonym terminie oraz formy prowadzonej działalności. Dokumenty powinny być oryginałami lub posiadać urzędowe poświadczenie za zgodność z oryginałem. Poświadczenia takiego może również dokonać pracownik Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Szczegółowy wykaz dokumentów można znaleźć na stronach internetowych Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
Uzasadnienie powinno zawierać wszelkie informacje, które pozwolą na ocenę zasadności uznania wniosku i odroczenia składek przykładowo mogą to być powody związane z brakiem możliwości uzyskania zapłaty od kontrahentów, przejściowe problemy związane z brakiem zapotrzebowania na towary lub usługi. Każdy wniosek złożony przez przedsiębiorcę zostanie rozpatrzony przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Jego uzasadnienie ma kluczowe znaczenie, gdyż samo złożenie wniosku nie jest równoznaczne z jego pozytywnym rozpatrzeniem. W przypadku, gdy wniosek nie zostanie uwzględniony wnioskodawca będzie zobowiązany do uregulowania zaległych składek wraz z ustawowymi odsetkami.
Ważne jest również to, aby uregulować w ustawowym terminie kwoty odpowiadające wysokości składki na ubezpieczenie emerytalne, a także składki na ubezpieczenie zdrowotne za zatrudnionych pracowników oraz innych ubezpieczonych niebędących płatnikami składek na własne ubezpieczenia (np. zleceniobiorców, nakładców) - za okres mający zostać objęty ewentualnym odroczeniem, wnioskowany przez płatnika.

Uwzględnienie wniosku skutkuje zawarciem umowy o odroczeniu terminu płatności składki, która rodzi dla obu stron umowy konkretne obowiązki, ale również przyznaje określone uprawnienia.
Z uwagi na powyższe przystępując do spłaty należności w odroczonym terminie należy zapoznać się szczegółowo z warunkami zawartej umowy. Do głównych obowiązków płatnika składek w szczególności należy dokonywanie w terminie i w pełnej wysokości wpłaty odroczonych składek w wyznaczonym w umowie terminie płatności. Dokonanie wpłaty odroczonych składek na wskazane w umowie numery rachunków bankowych i oznaczanie wpłaty określonymi w umowie symbolami. Regulowanie w ustawowym terminie i w pełnej wysokości składek bieżących, których termin nie został odroczony.
Z zawartej umowy wynikają również pewne uprawnienia, w szczególności wskazać należy na podstawie zawartej umowy płatnik uzyskuje prawo do opłacenia należności w dłuższym okresie czasu, ale na warunkach określonych w harmonogramie, bez konsekwencji przymusowego ich dochodzenia w trybie egzekucji. W przypadku braku możliwości pozyskania środków na spłatę należności na warunkach określonych w umowie, płatnik ma prawo wystąpić z wnioskiem o zmianę warunków udzielonej ulgi. W szczególnie uzasadnionych sytuacjach, gdy zaistniały lub mogą zaistnieć okoliczności skutkujące rozwiązaniem zawartej umowy, płatnik może wystąpić z wnioskiem o utrzymanie w mocy zawartej umowy odraczającej zapłatę składek. Na każdym etapie realizacji udzielonej ulgi istnieje możliwość odstąpienia przez płatnika od realizacji umowy odraczającej termin płatności składki. W takim przypadku rozwiązanie umowy następuje z dniem wskazanym przez płatnika w pisemnym oświadczeniu, nie wcześniej jednak niż z dniem jego złożenia w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych.

Wniosek rozpatrywany jest niezwłocznie w terminie nie dłuższym niż 14 dni od dnia skompletowania dokumentacji niezbędnej do rozpatrzenia sprawy i nie później niż w terminie dwóch miesięcy od dnia wpływu wniosku.
Jeśli płatnik nie zgadza się z rozstrzygnięciem podjętym przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych w jego sprawie, może wystąpić z wnioskiem o ponowne jej rozpatrzenie, wskazując argumenty, które nie zostały uwzględnione przy rozpatrywaniu wniosku oraz powołać nowe okoliczności w sprawie.

Wobec powyższego istotne jest, aby zawsze pamiętać, że złożenie wniosku o odroczenie terminu płatności składki nie gwarantuje udzielenia ulgi, a niedotrzymanie przez płatnika warunków udzielonej ulgi skutkuje natychmiastowym zerwaniem umowy o odroczenie terminu płatności składki. Oznacza to, iż należności uprzednio objęte umową stają się natychmiast wymagalne, z zatem Zakład Ubezpieczeń Społecznych może domagać się spłaty powstałych zaległości. Tym niemniej w przypadku pozytywnego rozpatrzenia wniosku i wywiązywania się z zawartej umowy płatnik składek zyskuje czas na uregulowanie swoich należności wobec Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Zatem powyższe uprawnienie może niewątpliwie przynieść duże korzyści w dobie panującego kryzysu.
                              
Aneta Naworska
radca prawny 
Kancelaria Naworska Marszałek Płaza Sp.k. w Toruniu 

czwartek, 24 listopada 2011

Co zrobić gdy sąd zobowiązuje do wskazania adresu pozwanego, a my go nie znamy?


Składając pozew do sądu w jakiejkolwiek sprawie prywatnej/cywilnej, naszym obowiązkiem jest wskazanie imienia i nazwiska pozwanego jak i jego miejsca zamieszkania (adresu), w celu prawidłowego prowadzenia postępowania. Jest to konieczne, by móc skutecznie doręczyć pozwanemu zarówno pozew jak i każde kolejne pismo, nakaz zapłaty, wyrok itp. Podstawowym prawem pozwanego jest jego prawo do obrony, stąd z każdym pismem, wnioskiem powinien mieć możliwość zapoznania się. Jeżeli takiego adresu nie podamy, bo go nie znamy lub zapomnieliśmy go wpisać, to sąd zapewne zobowiąże nas do jego wskazania. Brak podania adresu może skutkować  zwrotem pozwu, zawieszeniem postępowania, a w najgorszym razie może prowadzić do nieważności postępowania. Dlatego jest to bardzo istotne. Jeżeli adresu nie wskazaliśmy przez pomyłkę, to sprawa wydaje się być prosta, należy go po prostu do sądu dosłać. Natomiast gdy miejsca zamieszkania pozwanego nie znamy lub gdy okazało się ono być błędne (pozwany już nieprzebyta pod wskazanym adresem), najlepiej będzie w pierwszej kolejności zwrócić się do Centralnego Biura Adresowego (Wydział udostępniania informacji Departamentu spraw obywatelskich MSWiA), z wnioskiem o udostępnienie danych w zakresie aktualnego adresu zameldowania (czasowego bądź stałego). Można też się zwrócić  do właściwego wydziału do spraw obywatelskich, oddziału ewidencji ludności i dowodów osobistych, wypełniając krótki formularz, bardzo często znajdujący się na stronach internetowych urzędów lub pisząc krótkie pismo z prośbą o udostępnienie danych adresowych pozwanego, w celu przesłania ich do sądu. Jeśli uda nam się w ten sposób uzyskać informację o miejscu pobytu pozwanego, należy ją w zwykłym piśmie procesowym przesłać do sądu.
Jeżeli jednak, w żadnym z tych organów nie dowiemy się jaki jest aktualny adres zamieszkania czy zameldowania pozwanego, możliwe jest wniesienie do sądu wniosku o ustanowienie kuratora przez sąd. Będzie on zastępował pozwanego i w jego imieniu odbierał korespondencje jak i podejmował stosowne czynności. W piśmie skierowanym do sądu należy zawrzeć wniosek o ustanowienie kuratora dla pozwanego nieznanego z miejsca pobytu wraz z uprawdopodobnieniem okoliczności, że aktualny adres nie jest znany. W uzasadnieniu wniosku należałoby przedstawić sytuację, że mimo próby uzyskania aktualnego adresu pozwanego za pośrednictwem stosownych organów, jest on nam w dalszym ciągu nie znany, a pozwany nie zamieszkuje pod dotychczasowym adresem, natomiast nowy jego adres nie jest możliwy do ustalenia z obiektywnych przyczyn. Prawdopodobnym jest, że pozwany po prostu nie dopełnił obowiązku zameldowania w nowym miejscu, stąd wskazane powyżej organy nie dysponują informacją na temat nowego adresu. W sprawach o roszczenia alimentacyjne, jak również w sprawach o ustalenie pochodzenia dziecka i związane z tym roszczenia, przewodniczący składu orzekającego przeprowadzi dodatkowo, stosowne dochodzenie w celu ustalenia miejsca zamieszkania lub pobytu pozwanego. Ustanowienie kuratora zostanie ogłoszone publicznie w budynku sądowym i lokalu wójta (burmistrza, prezydenta miast), a w sprawach większej wagi również w prasie. 
Należy pamiętać, by nie korzystać pochopnie z wniosku o ustanowienie kuratora przez sąd dla osoby nieobecnej. Gdyby się okazało, że powołanie takiego kuratora nie jest potrzebne, tzn. sąd doszedł by do wniosku, że jednak znane jest miejsce zamieszkania pozwanego i może doręczyć pismo we właściwy sposób, to na wniosek pozwanego sąd zniesie (uzna za niebyłe) postępowanie przeprowadzone z udziałem kuratora. W najgorszym razie może dojść do nieważności postępowania, jeżeli strona pozwana była pozbawiona możliwości obrony swych praw, czyli gdy nie mogła zapoznać się osobiście m.in.
z roszczeniami do niej kierowanymi, zawartymi w pismach. Stąd koniecznym jest wykorzystanie wszelkich możliwych sposobów na ustalenie adresu pozwanego najpierw na własną rękę.
Gdy doręczenie pozwu będzie możliwe, czy to pozwanemu (lub jego pełnomocnikowi, przedstawicielowi), czy kuratorowi, cała spraw nabierze już normalnego biegu, przewidzianego dla danego rodzaju spraw.

Katarzyna Walenta
Aplikant radcowski z Kancelarii Naworska Marszałek Płaza sp. k.

Chcą zakazać w Polsce rozwodów!

Ciekawy tekst na ten temat na Blogu Stefana Chwina. Czytajcie.

środa, 9 listopada 2011

Rozwód – jak osiągnąć porozumienie w kwestii opieki nad dziećmi?


Kryzys rozwodowy jest szczególnym rodzajem konfliktu rodzinnego. Prowadzi on do znaczących zmian w życiu każdego z małżonków. Towarzyszą mu silne emocje. Rozpad fundamentalnej więzi i związany z tym lęk oraz niepewność utrudniają rozwiązywanie problemów, a w konsekwencji podejmowanie konstruktywnych porozumień. Uwaga małżonków koncentruje się przede wszystkim na swoim cierpieniu, rozpamiętywaniu ran i walce o to pod czyją opieką pozostaną dzieci.
            Jednakże  należy pamiętać, że rozwód to wyrok dla wszystkich członków rodziny, nie tylko dla małżonków. Jest on przede wszystkim jednym z najczęściej występujących negatywnych doświadczeń życiowych dzieci. Niejednokrotnie jest nim nie tyle sam rozwód, ale narastający wokół niego konflikt. Powszechnie przyjmuje się, iż dzieci z rozbitych rodzin mają problemy emocjonalne i behawioralne. Często bowiem silne przeżycia wywołanie rozwodem rodziców, wpływają na ich psychikę i utrzymują się aż do dorosłości. Nierzadko zakładając już własne rodziny powielają one wzorce swoich rodziców biorąc rozwód czy separację. Z tego punktu widzenia zagłodzenie konsekwencji konfliktu rozwodowego wydaję się być niezbędne.
            Małżonkowie zajęci wzajemnym oskarżaniem się często nie zdają sobie sprawy, że ich pociechy tak emocjonalnie przeżywają ich rozstanie. Niezależne od wieku dzieci przeważnie nie chcą, aby ich rodzicie się rozstali i obwiniają jedno z nich za zaistniałą sytuację. Obawiają się odtrącenia przez jednego z rodziców, czują się niepotrzebne i niekochane. Podkreśla się, że regularny kontakt dziecka z drugim rodzicem pomaga mu poradzić sobie z zaistniałą rzeczywistością. Dlatego tak ważne jest osiągnięcie przez małżonków porozumienia co do sposobu wykonywania władzy rodzicielskiej i utrzymywania kontaktów z dzieckiem określonego w polskim prawie w art. 58 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego. Wypracowanie wspólnego porozumienia pozwoli  przede wszystkim uniknąć traktowania rozwodu jako wojny rozgrywanej na sali sądowej, którą wygra ten, kto zada celniejszy cios. Jest świadomym  wyrazem wzięcia na siebie przez rodziców odpowiedzialności za decyzje o opiece nad dziećmi. Przed wejściem w życie wspomnianego przepisu tj. przed 2009 r. to niejako sąd „wyręczał” rodziców w podejmowaniu tak ważnej decyzji. Niestety, po prawie dwóch latach funkcjonowania przepisu wciąż niewielu Polaków zdaje sobie sprawę istnienia tej instytucji prawnej.
            Zgodnie z art. 58 § 1a  k.r.o. sąd może pozostawić władzę rodzicielską obojgu rodzicom na ich zgodny wniosek, jeżeli przedstawili porozumienie o sposobie wykonywania władzy rodzicielskiej i utrzymywaniu kontaktów z dzieckiem po rozwodzie. Inaczej mówiąc, jeżeli oboje rodzice chcą, aby sąd przyznał im władzę rodzicielką,  muszą złożyć zgodny wniosek w tej kwestii i dołączyć do niego porozumienie. Jeżeli natomiast strony takie wniosku nie przedstawiły, sąd może jedynie nakłaniać rodziców do próby zawarcia porozumienia
            W praktyce oznacza to, że rozwodzący się małżonkowie muszą przezwyciężyć negatywne emocje związane często z nienawiścią i żalem do drugiej strony i pomimo trwającego konfliktu mają szansę pomyśleć o wspólnej opiece nad dziećmi.  Czasami niestety nie będzie to możliwe ze względu na istniejącą nierównowagę sił w związku, gdzie jeden z małżonków będzie starał się wywierać presję na współmałżonka, zbyt traumatyczne przeżycia związane z rozstaniem albo odmienne poglądy co do sprawowania opieki rodzicielskiej.         Należy jednak pamiętać, iż porozumienie dla sądu nie jest wiążące. Jego uwzględnienie jest zależne od przeświadczenia sądu, że rodzicie, pomimo rozwodu i narastającego wokół niego konfliktu, są w stanie współdziałać ze sobą w sprawach dziecka. Zgodnie z art.58 § 1 porozumienie musi być zgodne z dobrem dziecka. Dopiero po spełnieniu warunków określonych powyżej sąd w wyroku rozwodowym uwzględnia porozumienie o sposobie wykonywania władzy rodzicielskiej i kontaktach z dzieckiem.            
            Nie zawsze mimo szczerych chęci byłym partnerom udaje się samodzielnie sporządzić porozumienia co do opieki nad dziećmi. Niewątpliwie potrzebna jest w tym momencie wiedza specjalistyczna, zwłaszcza prawnicza. Warto skorzystać z usług doświadczonego prawnika, którego rola sprowadza się w tym przypadku nie tylko do oceny prawidłowości postanowień porozumienia, ale wsparciu małżonków w dochodzeniu do rozwiązań, które usatysfakcjonują obie strony.
            Odpowiedź na pytanie jak powinno wyglądać porozumienie w sprawie opieki nad dzieckiem nie jest prosta, ponieważ nie istnieje jeden uniwersalny wzór. Niewątpliwie porozumienie, nazywane również Planem Wychowawczym czy Planem Opieki Rodzicielskiej, wymaga bardzo szczegółowego uregulowania jak będzie sprawowana władza rodzicielska po rozwodzie. Takie sformułowanie z pewnością zmniejszy prawdopodobieństwa występowania w przyszłości konfliktów. W planie wychowawczym należy określić więc  kto będzie sprawował bezpośrednią opiekę  i jak będą wyglądały kontakty z dzieckiem, ponadto wskazać sposób podejmowania decyzji istotnych w życiu dziecka i rozstrzygania sporów między rodzicami oraz sprecyzować kwestię związaną z wydatkami na potrzeby dziecka.
             Jedną z form ustalenia opieki nad dziećmi jest opieka naprzemienna polegająca na tym, że dziecko miałoby przebywać okresowo raz u jednego rodzica, raz u drugiego i w tym czasie rodzic sprawowałoby władzę rodzicielką. Generalnie jej ideą jest umożliwienie dziecku spędzania porównywalnej (ale niekoniecznie równej) ilości czasu u każdego z rodziców oraz zapewnienie normalnego uczestnictwa w rozwoju dziecka po rozstaniu. W związku z powyższym w planie wychowawczym należy określić w nim na pierwszym miejscu formę sprawowania opieki naprzemiennej. Formy mogą być bardzo różne, od rozwiązania w którym dziecko spędza np. miesiąc z każdym z rodziców na zmianę, aż do mieszkania z jednym z rodziców w czasie roku szkolnego, a z drugim podczas wakacji. Plan powinien być jak najbardziej precyzyjny w celu zapewnienia dobrej organizacji. Oprócz elementów wcześniej wskazanych, wymaga się aby zawierał szczegółowe regulacje odnośnie transferu dziecka do drugiego rodzica (wskazane jest aby mieszkali blisko siebie, najlepiej w tym samym mieście), kosztów partycypowania w wydatkach, podejmowanie decyzji w zakresie uczestnictwa w zajęciach lekcyjnych i wiele innych. Ponadto ważne jest zapewnienie dziecku własnych pokoi w obydwóch domach, które powinny być podobne w celu zapewnienia poczucia bezpieczeństwa i przynależności
            Opieka naprzemienna jest niewątpliwie wyzwaniem dla rozstających się rodziców i stawia im wysokie wymagania, którym nie wszyscy są w stanie sprostać. Niejednokrotnie jest związana z nakładami finansowymi, w związku, z czym nie wszystkim na tą formę opieki stać.
            Na zakończenie warto dodać, iż porozumienie w sprawie kontaktów z dzieckiem jest możliwe niezależnie od tego jak sąd rozstrzygnął w wyroku o władzy rodzicielskiej. Kontakty z dzieckiem stanowią odrębny przedmiot porozumienia, stanowią bowiem atrybut niezależnym od władzy rodzicielskiej. Zgodnie z art. 113 § 2 k.r.o. obejmują one w szczególności przebywanie z dzieckiem (odwiedziny, spotkania, zabieranie dziecka poza miejsce jego stałego pobytu) i bezpośrednie porozumiewanie się, utrzymywanie korespondencji, korzystanie z innych środków porozumiewania się na odległość, w tym ze środków komunikacji elektronicznej. Porozumienie zostanie uwzględnione, jeśli jest zgodne z dobrem dziecka. Zgodnie z art. 1131 k.r.o. § 1. Jeżeli dziecko przebywa stale u jednego z rodziców, sposób utrzymywania kontaktów z dzieckiem przez drugiego z nich rodzice określają wspólnie, kierując się dobrem dziecka i biorąc pod uwagę jego rozsądne życzenia; w braku porozumienia rozstrzyga sąd opiekuńczy. 
mec. Malwina Jarzembska
Kancelaria Naworska Marszałek Płaza Sp.k.
w Toruniu

poniedziałek, 7 listopada 2011

Zatrudniasz nianię? Zgłoś ją do ZUS

Mała ilość miejsc w żłobkach powoduje, że rodzice coraz częściej korzystają z usług opiekunek (niani). Zasadniczo opiekunki pracowały bez jakiejkolwiek umowy często nie podlegając przy tym ubezpieczeniom społecznym. Dlatego też od 1 października 2011 r. weszły w życie przepisy, które umożliwiają zatrudnienie na podstawie umowy o świadczenie usług osoby fizycznej, tj. niani do opieki nad dzieckiem do lat 3 – jest to tzw. umowa uaktywniająca. Co istotne tylko zawarcie takiej umowy będzie uprawniało do obniżenia kosztów związanych z zatrudnieniem niani. W przypadku podjęcia decyzji o zatrudnieniu niani na postawie umowy uaktywniającej, składki na ubezpieczenie emerytalne, rentowe i wypadkowe oraz ubezpieczenie zdrowotne opłaci ZUS z budżetu państwa. Zatem przepisy wychodzą naprzeciw oczekiwaniom zarówno opiekunek, jak również rodziców, gdyż znacznie zmniejszają koszty legalnego zatrudnienia niani dla swoich dzieci.
Wyżej wspomniana umowa uaktywniająca powinna określać strony umowy, jej cel i przedmiot, czas i miejsce sprawowania opieki oraz liczbę dzieci powierzonych niani, wskazywać obowiązki opiekunki, wysokość jej wynagrodzenia, sposób i termin jego wypłaty oraz czas, na jaki umowa została zawarta, a także warunki, sposób jej zmiany i rozwiązania. Nie ma ustalonego wzoru umowy uaktywniającej zatem istotne jest, aby zawierała wszystkie wyżej wymienione elementy.
Należy podkreślić, że niania może opiekować się dzieckiem od ukończenia przez nie 20 tygodnia życia do końca roku szkolnego, w którym dziecko ukończy 3 rok życia, lub gdy niemożliwe lub utrudnione jest objęcie dziecka wychowaniem przedszkolnym do 4 roku życia.
Nianią nie może zostać żaden z rodziców oraz niepełnoletnie dzieci. Nie ma jednak przeszkód, aby nianią została, np. babcia czy pełnoletnie rodzeństwo dziecka.
Umowę mogą zawrzeć rodzice albo osoba samotnie wychowująca dziecko, tj. rodzic będący panną, kawalerem, wdową, wdowcem, rozwódką, rozwodnikiem albo rodzic, w stosunku do którego orzeczono separację, oraz rodzic pozostający w związku małżeńskim, jeżeli jego małżonek został pozbawiony praw rodzicielskich lub odbywa karę pozbawienia wolności. Zatrudnić nianię może również opiekun prawny dziecka lub inna osoba której sąd powierzył sprawowanie opieki nad dzieckiem.
W tym miejscu należy zwrócić uwagę, że w przypadku utraty przez w/w osoby zatrudnienia, zaprzestania świadczenia usług na podstawie np. umowy zlecenia lub prowadzenia działalności gospodarczej, ZUS opłaci składki jeszcze przez okres trzech miesięcy od dnia zaistnienia tych przyczyn. 
Obowiązek zgłoszenia do ubezpieczeń niani, jej wyrejestrowania z ubezpieczeń i składania dokumentów rozliczeniowych spoczywa na rodzicu jako na płatniku składek.
ZUS z budżetu państwa opłaci składki na ubezpieczenie emerytalne, rentowe i wypadkowe oraz ubezpieczanie zdrowotne obliczone od podstawy stanowiącej kwotę nie wyższą niż wysokość minimalnego wynagrodzenia za pracę. Przy czym, aby ZUS pokrył kwoty wynikające z ubezpieczeń społecznych rodzic bądź inne osoby uprawnione do zgłoszenia niani do ubezpieczeń muszą być zatrudnieni, świadczyć usługi na podstawie np. umowy zlecenia lub prowadzić działalność gospodarczą, jednocześnie dziecko nie może zostać umieszczone w żłobku, klubie opiekuńczym, czy tez być objęte opieką innego dziennego opiekuna. Sam rodzic natomiast opłaci składki na ubezpieczenia niani, gdy jej wynagrodzenie przekroczy minimalne wynagrodzenie.
Tytułem przykładu można wskazać, że w przypadku, gdy wynagrodzenie niani wyniesie 1.386 zł – tyle właśnie wynosi minimalne wynagrodzenie w 2011 r. - to ZUS z budżetu państwa pokryje w całości składki na ubezpieczenia społeczne. Warto wskazać, że od 2012 r. wysokość minimalnego wynagrodzenia wzrośnie do 1.500 zł, zatem do tej wysokości od przyszłego roku ZUS pokryje składki na ubezpieczenie niani. Natomiast w przypadku, gdy wynagrodzenie niani wyniesie w 2011 r. roku np. 1.886, to ZUS opłaci składki od podstawy wynoszącej 1.386 zł, natomiast rodzice od 500 zł, czyli od różnicy pomiędzy wynagrodzeniem a wysokością minimalnego wynagrodzenia -  (1886 zł – 1386 zł = 500 zł).
Niania ma również możliwość przystąpienia do dobrowolnego ubezpieczenia chorobowego, płatnikiem składek także będzie rodzic. Nie poniesie on jednak żadnych dodatkowych kosztów. Składki na ubezpieczanie chorobowe będą potrącane z wynagrodzenia niani.
W celu rozliczenia składek za nianię rodzić pełniący rolę płatnika składek będzie zobowiązany złożyć w ZUS dokumenty rozliczeniowe (wzory dokumentów dostępne są na stronach internetowych ZUS oraz w każdym Oddziale). Podstawowymi dokumentami będą druki ZUS DRA (deklaracja rozliczeniowa) i ZUS RCA (imienny raport składkowy). Jeżeli pensja niani nie przekroczy minimalnego wynagrodzenia wówczas te dokumenty trzeba będzie złożyć tylko raz, co jest dużym ułatwieniem. W kolejnych miesiącach ZUS sam wygeneruje potrzebną dokumentację rozliczeniową. Ponowne złożenie dokumentów rozliczeniowych byłoby wymagane wyłącznie, gdyby niania za dany okres pobierała np. zasiłek chorobowy. Wtedy należałoby złożyć w ZUS dokument ZUS RSA (imienny raport miesięczny świadczeniowy). Natomiast w przypadku, gdy pensja niani będzie wyższa niż minimalne wynagrodzenie to dokumenty rozliczeniowe trzeba będzie składać co miesiąc. Wówczas należy złożyć w ZUS dwa druki RCA. Jeden będzie dotyczył rozliczenia składek od podstawy nie przekraczającej minimalnego wynagrodzenia, drugi od kwoty, która stanowi nadwyżkę ponad minimalne wynagrodzenie.
Powyższe rozwiązanie jest niewątpliwie korzystne zarówno dla rodziców, którzy mogą liczyć na dofinansowanie składek z budżetu państwa, jak i dla opiekunek, które w większości przypadków nie podlegały ubezpieczeniom społecznym.
Aneta Naworska
radca prawny
Kancelaria Naworska Marszałek Płaza Sp.k.
Toruń
ul. Szeroka 23/3
tel. 56 475 62 52, 504-481-220

piątek, 4 listopada 2011

Darowizny pomiędzy najbliższą rodziną w polskim prawie podatkowym – część II.


Wiele osób jest świadomych faktu, że darowizny pomiędzy najbliższymi korzystają ze zwolnienia w sytuacji gdy darowizna zostanie przez obdarowanego zgłoszona i przekazana jego na rachunek bankowy. Jednakże w praktyce (tzn. kiedy podatnik zastanawia się jak faktycznie dokonać zgłoszenia) powstaje wiele problemów prawnych.
Przykład:
Córka otrzymała kwotę 100 000 zł od rodziców. Pieniądze należały do majątku wspólnego rodziców gdyż rodzice pozostają w ustroju wspólności majątkowej małżeńskiej a środki zostały zaoszczędzone z ich wynagrodzenia z prowadzonej działalności gospodarczej oraz umowy o pracę. Przelew został wykonany z konta matki na konto córki i opatrzony tytułem darowizna na mieszkanie. Córka zastanawia się jak zgłosić otrzymaną darowiznę gdyż na druku SD-Z2 jest miejsce na podanie tylko jednego darczyńcy.
Porada prawnika:
Córka musi zgłosić darowiznę w ciągu 6 miesięcy, wskazując na druku SD-Z2 każdego z darczyńców. Należy pamiętać, że to rodzice i córka decydują kto jest faktycznie stroną umowy darowizny, czyli kto jest darczyńcą i kto jest obdarowanym. Osobą obdarowaną jest oczywiście córka natomiast kto faktycznie jest darczyńcą winno wynikać z zawartej umowy darowizny (taka umowa jeżeli zostanie wykonana może być zawarta w formie ustnej bądź pisemnej, jednakże dla celów dowodowych związanych z kwestiami podatkowymi warto aby strony zawarły taką umowę na piśmie precyzując wprost czy darczyńcą jest ojciec i matka czy tylko matka). Należy przy tym zauważyć, że  dla ustalenia kto jest stroną umowy darowizny (czyli darczyńcą) nie ma znaczenia, że środki zostały przelane z konta jednego z rodziców.
- Strony umowy darowizny mogą ustalić, że darczyńcami są rodzice a wykonanie darowizny nastąpi poprzez przelanie środków pieniężnych należących do ich majątku wspólnego z konta jednego z nich. Wówczas córka powinna złożyć dwa druki SD-Z2, wykazując po 50 000 zł od każdego z rodziców i jako dowód winna załączyć przelew otrzymania pieniędzy na swój rachunek bankowy (przelew może być dokonany z konta jednego z rodziców). Bardzo prawdopodobnym jest wówczas, że organ podatkowy w toku czynności sprawdzających zażąda potwierdzenia faktu, iż stroną umowy są oboje rodzice np. poprzez złożenie do wglądu umowy darowizny gdzie stroną będą rodzice.
- Córka wraz z rodzicami ustaliła, że stroną umowy darowizny czyli darczyńcą jest tylko matka natomiast ojciec wyraził jedynie zgodę na dokonanie czynności prawnej darowizny z majątku wspólnego (taka zgoda wymagana jest przez przepisy Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego). W takim przypadku córka zgłasza matkę jako osobę darującą na druku SD-Z2 i dołącza przelew z którego wynika, że otrzymała pieniądze na rachunek bankowy. W tej sytuacji nie ma znaczenia fakt, że środki pieniężne otrzymane przez córkę należały do majątku wspólnego rodziców  - stroną umowy darowizny czyli darczyńcą, zgodnie z wolą stron jest tylko matka, natomiast ojciec ponieważ środki pieniężne należały do majątku wspólnego małżonków jedynie wyraził zgodę na dokonanie czynności prawnej przez matkę. 

Anna Celińska 
aplikant radcowski
Kancelaria Naworska Marszałek Płaza

wtorek, 25 października 2011

Darowizny pomiędzy najbliższą rodziną w polskim prawie podatkowym – część I.


Jeżeli planujesz darować osobie najbliższej środki pieniężne bądź rzeczy o wartości przekraczającej 9 637 zł w ciągu 5 lat i nie chcesz korzystać z usług notariusza pamiętaj o dopełnieniu wszystkich formalności. W przypadku bowiem gdy osoba którą obdarowałeś nie zgłosi darowizny do urzędu skarbowego bądź nie otrzyma jej na rachunek bankowy, będzie musiała zapłacić podatek od spadków i darowizn. Od dnia 1 stycznia 2007 r. darowizny pomiędzy najbliższymi  korzystają ze zwolnienia od podatku od spadków i darowizn, bez ograniczenia co do wartości darowizny ale pod warunkami wskazanymi w ustawie. Co wówczas należy zrobić aby darowizna podlegała całkowitemu zwolnieniu z podatku?
Po pierwsze musi to być darowizna pomiędzy najbliższymi (chodzi tu o małżonka, zstępnych – m.in. dzieci, wnuki, wstępnych – m.in. rodzice, dziadkowie, pasierba, rodzeństwo, ojczyma i macochę).
Po drugie darowizna w formie pieniężnej musi być przelana na rachunek bankowy obdarowanego bądź przesłana przekazem pocztowym.
Po trzecie darowizna taka aby korzystać ze zwolnienia musi zostać zgłoszona w terminie 6 miesięcy od jej otrzymania.
Przykładowo jeżeli matka darowała córce kwotę 20.000 zł przelewem na rachunek bankowy córki to aby taka darowizna korzystała ze zwolnienia z podatku córka musi w ciągu 6 miesięcy od jej otrzymania złożyć w swoim urzędzie skarbowym wg miejsca zamieszkania druk SD-Z2 wraz z dołączonym dowodem przekazania środków na rachunek bankowy. Warto aby córka zachowała dla siebie potwierdzenie nadania listu poleconego na poczcie bądź osobiście udała się do urzędu celem uzyskania potwierdzenia złożenia zgłoszenia SD-Z2.
W sytuacji gdyby powyższe formalności (zgłoszenie w ciągu 6 miesięcy na druku SD-Z2 oraz otrzymanie środków na rachunek bankowy) nie zostały dopełnione urząd skarbowy opodatkuje otrzymaną darowiznę (należy złożyć druk SD-3 w ciągu 1 miesiąca od otrzymania darowizny).
Przykład:
Gdyby matka przekazała córce pieniądze gotówką (20.000 zł) to córka musiałaby zgłosić otrzymaną darowiznę (gdyż przekracza ona kwotę wolną od podatku do wysokości której nie trzeba zgłaszać darowizny) w terminie 1 miesiąca od jej otrzymania (właściwym drukiem jest SD-3 a nie SD-Z2). Złożenie druku SD-3 spowodowałoby, że urząd wszcząłby postępowanie podatkowe i wydałby decyzję w sprawie wysokości podatku ustalając jego wartość na 313 zł (dla darowizny 20 000 zł w gotówce od matki). Natomiast gdyby córka zapomniałaby tej darowizny zgłosić wówczas urząd skarbowy w przypadku ewentualnej kontroli jej stanu majątku, w sytuacji gdyby podatniczka powołałaby się na darowiznę, której nie zgłosiła wówczas podatek wyniósłby 20 % - czyli w tej sytuacji 2073 zł!! (dla kwoty 20 000 zł).
Porada prawnika:
W sytuacji gdyby córka chciałaby uregulować swoją sytuację prawną i przypomniałaby sobie, że 2 lata temu zapomniała zgłosić darowizny od mamy do urzędu skarbowego, należałoby ustalić czy aby na pewno stroną umowy darowizny była tylko matka, czy np. stroną umowy darowizny w rzeczywistości nie byli jednak rodzice. W sytuacji gdyby stroną umowy darowizny byliby jednak rodzice córka miałaby dwie kwoty wolne 9637zł w ciągu 5 lat (jedną od matki – strony umowy darowizny, drugą od ojca również jako stronę umowy darowizny). Następnie trzeba by się zastanowić czy wykroczenie skarbowe w postaci niezgłoszenia darowizny w terminie jest już przedawnione, jeśliby się okazałoby się, że nie – należałoby złożyć pismo – czynny żal - powodujące, że podatniczka nie zostałaby ukarana mandatem za wykroczenie skarbowe. Następnie córka powinienna sporządzić dwa zgłoszenia na druku SD-3 (jedno zgłoszenie dotyczące darowizny od matki, drugie dotyczące darowizny od ojca). Urząd wydałby dwie decyzje i ustaliłby wysokość podatku na 2 x 11 zł (przy darowiznach wynoszących w sumie 20 000 zł). 

Anna Celińska 
aplikant radcowski 
w Kancelarii Naworska Marszałek Płaza Sp.k.
w Toruniu

poniedziałek, 24 października 2011

Do kogo może się zwrócić poszkodowany pasażer wypadku.

Analizując sytuację osoby poszkodowanej w wypadku samochodowym, tj. osoby która nie jest jednocześnie kierowcą jednego z pojazdów, trzeba najpierw wyjaśnić co rozumie się przez pojęcie zderzenia pojazdów. Zderzeniem mechanicznych środków komunikacji jest każde, bez względu na przyczynę, zetknięcie się pozostających w ruchu pojazdów. Uczestnikami zdarzenia są co najmniej dwa pojazdy. Oba pojazdy w związku z definicją ruchu pojazdów mogą fizycznie się poruszać albo stać na poboczu czy w korku. Wjechanie jednego pojazdu w drugi, np. w jego tył powoduje odpowiedzialność tego, kto za zdarzenie winę ponosi, którym w takiej sytuacji będzie zapewne osobą jadąca z tyłu. Uczestnicy zderzenia, tj. kierowcy aut mają prawo do wzajemnej kompensacji szkód. Osoba winna będzie odpowiedzialna za wyrównanie szkód pozostałym uczestnikom wypadku, w tym zarówno za szkody osobowe, np. złamanie kończyn, nadwyrężenie kręgosłupa, wszelkie inne uszczerbki na ciele jak i za szkody w mieniu, np. zniszczony samochód. Z kolei pasażerowie (osoby przewożone, z wyjątkiem tych przewożonych z grzeczności, o czym poniżej) oraz inne osoby poszkodowane na skutek wypadku, mimo pozostawania na zewnątrz pojazdu, np. stojąc na przystanku autobusowym mogą dochodzić rekompensaty swojego uszczerbku poniesionego wskutek zdarzenia na podstawie art. 436 § 1 kodeksu cywilnego. Tutaj przez pasażerów rozumie się osoby jadące środkami komunikacji miejskiej, taksówką czy w jakikolwiek inny, odpłatny sposób. Mogą oni dochodzić odszkodowania na zasadzie ryzyka, a więc bardziej rygorystycznej zasady, która pozwala na łatwiejsze naprawienie szkody, gdyż poszkodowany nie musi udowadniać winy sprawcy. Prowadzący pojazd bierze na siebie wszelkie ryzyko jakie może się wydarzyć w związku z prowadzeniem środka komunikacji. Co więcej sprawcy zderzenia, tj. kierowcy, odpowiadają solidarnie za szkody poniesione przez takie osoby. Dlatego gdy dany pasażer doznał szkody osobowej, np. w postaci złamania ręki, czy szkody majątkowej, w postaci podartego ubrania na skutek wypadku, może zgłosić się z roszczeniem o naprawienie takiej szkody, do któregokolwiek z posiadaczy pojazdu mechanicznego uczestniczącego w zderzeniu. Jest to jego prawo wyboru, od której osoby będzie dochodził odszkodowania. Może to być od prywatnej osoby kierującej samochodem, czy m.in. od miejskiego zarządu komunikacji gdy szkoda powstała, np. w autobusie, czy od PKP gdy szkody doznano w pociągu. Oczywiście najczęściej będzie tak, że osoba lub instytucja niewinna nie będzie chciała spełnić roszczenia, aż do zakończenia postępowania wyjaśniającego, a w dalszej kolejności sądowego, w którym wyłączna wina sprawcy będzie udowodniona. Wykazanie wyłącznej winy osoby trzeciej, którą będzie drugi kierowca, faktyczny sprawca wypadku uwalnia od odpowiedzialności na zasadzie ryzyka. Pamiętać jednak należy, że poszkodowany pasażer czy osoba stojąca poza pojazdem, nie ma obowiązku wykazywania winy któregokolwiek z kierujących. Może zgłosić się z roszczeniem do któregokolwiek kierowcy i każdy ma obowiązek szkodę wyrównać. Wyłącznie do rozliczeń pomiędzy posiadaczami pojazdów, należy wykazywać winę sprawcy i to w ich interesie leży ustalenie tej odpowiedzialności.  Natomiast, wspomniany przewóz osób z grzeczności, ponownie łagodzi reżim odpowiedzialności posiadacza mechanicznego środka komunikacji. Mianowicie, taki posiadacz pojazdu, który przewozi z grzeczności, odpowiada na zasadach ogólnych, tj. na zasadzie winy. Poszkodowany musi taką winę wykazać. Mianem przewozu z grzeczności określa się przypadek, gdy posiadacz pojazdu nie ma interesu w przewożeniu danej osoby, a kieruje nim wyłącznie uprzejmość. O istnieniu interesu świadczy jakikolwiek ekwiwalent majątkowy uzyskany przez posiadacza, np. wynagrodzenie, całkowity lub częściowy zwrot kosztów przejazdu, ale też tzw. przejazd „na gapę”, gdyż zapłata była należna posiadaczowi, mimo że jej nie otrzymał. Będą to najczęstsze sytuacje, w których doznać możemy uszczerbku na skutek wypadku, np. jadąc na siedzeniu pasażera. Zgodnie z prawem, każdy z posiadaczy pojazdu mechanicznego musi mieć obowiązkowe ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej, tzw. OC pojazdu. Z takiego ubezpieczenia przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia. Odpowiedzialność ustala się według reguł podanych powyżej. Za każdym razem gdy posiadacz pojazdu mechanicznego czy kierujący nim będzie zobowiązany do rekompensaty szkód poniesionych przez poszkodowanego, ubezpieczyciel będzie obowiązany do wypłaty odszkodowania. Warto zaznaczyć, że poszkodowany w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia OC, może dochodzić roszczeń bezpośrednio od zakładu ubezpieczeń. Natomiast, w razie braku takiego ubezpieczenia u sprawcy lub w razie nieustalenia sprawcy, Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny czuwa nad tym, by poszkodowany należne mu odszkodowanie otrzymał. Podkreślenia wymaga fakt, że pasażer przewożony z grzeczności, a najczęściej z taką sytuacją mamy do czynienia, np. gdy po prostu jedziemy z rodziną czy znajomymi na siedzeniu pasażera, powinien wykazać winę osoby, która spowodowała wypadek, jeżeli jest to sytuacja sporna. Jednakże, należy pamiętać, że taki poszkodowany może zgłosić się o wyrównanie szkody do któregokolwiek z ubezpieczycieli, możliwym jest, że odszkodowanie wypłacą i między sobą, za pomocą prawa regresu wyrównają szkodę. Należy zbierać wszelkie dowody poniesionego uszczerbku, leczenia, wydatków z tym związanych, gdyż na podstawie takich danych ubezpieczyciel będzie mógł wypłacić należne odszkodowanie. 

Malwina Jarzembska
adwokat

wtorek, 11 października 2011

Oskarżyciel prywatny w postępowaniu karnym

   Czy zostałeś kiedyś zniesławiony, poniżony publicznie, znieważony, narażony na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska lub zawodu? Czy zostałeś pomówiony przez inną osobę lub twoja nietykalność cielesna została naruszona? Może zastanawiałeś się jak doprowadzić do ukarania osoby, która daną krzywdę Tobie wyrządziła. Zapewne Ci, którzy mieli do czynienia z tego rodzaju sytuacjami zaznajomili się z instytucją oskarżyciela prywatnego, a zarazem z trybem prywatnoskargowym określonym w przepisach postępowania karnego. Natomiast dla tych, którzy odczuli na sobie skutki przestępstw takich jak:  •    lekkie uszkodzenie ciała, czyli powodujące naruszenie narządów ciała lub rozstrój zdrowia na czas nie dłuższy niż 7 dni (art. 157 § 4 w zw. z § 2 Kodeksu Karnego); •    zniesławienie (art. 212 § 4 Kodeksu Karnego); •    zniewaga (art. 216 § 5 Kodeksu Karnego); •    naruszenie nietykalności cielesnej (art. 217 § 3 Kodeksu Karnego), i chcą na drodze sądowej dochodzić swoich praw, poniżej przedstawiamy krótką charakterystykę instytucji oskarżyciela prywatnego, jego praw  i obowiązków.       Wskazane powyżej przestępstwa (nie wyczerpują katalogu wszystkich tego typu przestępstw), zgodnie z Kodeksem Karnym mogą być ścigane wyłącznie z oskarżenia prywatnego. Głównie dlatego, że uderzają przede wszystkim w prywatny interes osoby fizycznej czy spółki. Przykładowo, publiczne, niczym niepoparte posądzenie osoby o popełnienie przestępstwa może powodować utratę zaufania w jej środowisku, nie rzadko kończące się zwolnieniem z pracy. Godzi to w prywatną sferę pokrzywdzonego. W takich sytuacjach interes publiczny, na straży którego stoi prokurator i policja jest naruszany tylko pośrednio, stąd to od pokrzywdzonego zależeć będzie dochodzenie sprawiedliwości.     Sprawa wszczęta z oskarżenia prywatnego, rozpoczyna się od wniesienia prywatnego aktu oskarżenia do sądu. Wystarczy, że akt oskarżenia będzie zawierał oznaczenie osoby oskarżonej, określenie czynu jaki jej zarzucamy, tj. opis tego co się wydarzyło, w jakich okolicznościach, co i kiedy zostało powiedziane itp., jak również pokrzywdzony w takim akcie oskarżenia musi wskazać dowody, na których opiera swoje oskarżenie, najczęściej będą to zeznania świadków, jakieś dokumenty prywatne. Warto również pamiętać, by pismo spełniło podstawowe wymogi pism procesowych, tj. wskazywało dane personalne, adres pokrzywdzonego jak i oskarżonego oraz świadków, było odpowiednio zaadresowane, podpisane. Zapewne usprawni to całe postępowanie. Opłata za prywatny akt oskarżenia wynosi 300 zł. Taka skarga może być wniesiona zarówno pisemnie, wprost do sądu jak również może być złożona ustnie na Policji, która po sporządzeniu odpowiedniego protokołu, przekaże ją do sądu. Policja przystąpi wtedy do czynności dowodowych, co będzie najczęściej polegało na zabezpieczeniu dowodów, przesłuchaniu wskazanych przez pokrzywdzonego świadków i spisanie ich zeznań, celem przekazania ich do sądu.     Obligatoryjnie, każdą rozprawę wszczętą z oskarżenia prywatnego, poprzedza postępowanie pojednawcze lub mediacyjne. Sąd wzywa pokrzywdzonego i oskarżonego  do pojednania, co powinno zakończyć się dwustronnym oświadczeniem woli, w którym strony zobowiązują się do nie wysuwania w stosunku do siebie żadnych roszczeń związanych z danym przestępstwem oraz wyrażają zgodę na umorzenie postępowania. Ma to na celu oszczędzenie stronom postępowania sądowego, które bywa długie, kosztowne a nie raz przykre dla uczestników. Jeżeli istnieją przesłanki do pojednania, pogodzenia się strony mogą równocześnie zawrzeć ugodę, która ureguluje niektóre lub wszystkie sprawy pozostające w związku z oskarżeniem, np. oskarżony zobowiąże się do naprawienia szkody wyrządzonej przestępstwem w postaci przeproszenia w gazecie lub na bilbordzie wywieszonym przed domem, przez określony czas. Jeżeli okaże się w przyszłości, że oskarżony nie wywiąże się ze swojej obietnicy, ugoda  wraz z klauzulą wykonalności może być podstawą do wszczęcia postępowania egzekucyjnego, w którym komornik ma prawo wyegzekwować by oskarżony zrealizował jej postanowienia.     W razie niedojścia do pojednania przewodniczący posiedzenia kieruje sprawę na rozprawę główną. Sprawę z zasady rozpoznaje sąd rejonowy, w składzie jednego sędziego zawodowego. Strony obecne na posiedzeniu powinny zgłosić wnioski dowodowe. Jeżeli oskarżyciel prywatny odstąpi od oskarżenia przed prawomocnym zakończeniem postępowania, wówczas postępowanie umarza się za zgodą oskarżonego. Zgoda ta nie jest wymagana, jeżeli oskarżyciel prywatny odstąpi od oskarżenia przed rozpoczęciem przewodu sądowego na pierwszej rozprawie głównej. Pamiętać należy, że oskarżyciel prywatny od samego początku może mieć profesjonalnego pełnomocnika, jeżeli zajdą ku temu przesłanki może wnieść o przyznanie mu pełnomocnika z urzędu. Niestawiennictwo oskarżyciela prywatnego i jego pełnomocnika na rozprawie głównej bez usprawiedliwionych powodów, uważa się za odstąpienie od oskarżenia. W takich sytuacjach prowadzący posiedzenie umarza postępowanie w sprawie.       Do czasu odczytania aktu oskarżenia na rozprawie, oskarżony może wnieść tzw. wzajemny akt oskarżenia. Musi pozostawać to w związku z czynem zarzucanym mu przez pokrzywdzonego. Motywem takiego rozwiązania jest powszechnie znany fakt, iż w sprawach z oskarżenia prywatnego strony niejednokrotnie wymieniają się zarzutami i często oskarżony jest pokrzywdzonym i odwrotnie. Przykładowo mogą to być sytuacje, w których oboje, zarówno pokrzywdzony jak oskarżony obrzucali się publicznie niecenzuralnymi wyzwiskami, obaj się wzajemnie pomawiali lub obaj szarpiąc się spowodowali lekkie uszkodzenie ciała. Sąd rozpozna obie sprawy łącznie by dało to pełny obraz sytuacji. Strony występują w podwójnej roli, są zarówno oskarżonym i pokrzywdzonym. Od tej pory żaden z nich nie jest przesłuchiwany w charakterze świadka, gdyż każdy ma prawo bronić swoich racji, stąd przysługują im uprawnienia oskarżonego, tj. żaden z nich nie ma obowiązku dowodzenia swojej niewinności ani obowiązku dostarczania dowodów na swoją niekorzyść (jak również inne prawa i obowiązki zawarte m.in. w rozdziale 8 Działu II Kodeksu Karnego). Oskarżyciel prywatny, jako strona postępowania, ma prawo uzyskać wgląd w akta, sporządzić kserokopie z akt sprawy (opłata wynosi 1 zł za każdą rozpoczętą stronę), notatki, a także zdjęcia swoim aparatem fotograficznym.      Na marginesie można wskazać, że prokurator może wszcząć takie postępowanie lub przyłączyć się do toczącego się, jeżeli uzna, że wymaga tego interes społeczny. Wtedy postępowanie toczy się z urzędu, a stronom przysługują uprawnienia oskarżyciela posiłkowego.      Jeżeli strony nie dojdą w trakcie postępowania do pojednania i nie zawrą ugody, sąd wyda wyrok, w którym stwierdzi winę oskarżonego lub jej brak jak i zasądzi odpowiednią karę, zgodnie z przepisem penalizującym dane przestępstwo prywatnoskargowe. Istotne jest, że jeżeli sąd uniewinni oskarżonego lub umorzy postępowanie, koszty procesu ponosi oskarżyciel prywatny. Natomiast gdy dojdzie do pojednania, koszty pokrywają obie strony w zakresie przez siebie poniesionym (chyba, że inaczej uregulują to w ugodzie). Oczywiście, jeżeli którakolwiek ze stron nie będzie zadowolona z wyroku sądu pierwszej instancji, istnieje droga odwoławcza.     Pamiętać należy, że  karalność przestępstwa ściganego z oskarżenia prywatnego ustaje z upływem roku od czasu, gdy pokrzywdzony dowiedział się o osobie sprawcy przestępstwa, nie później jednak niż z upływem 3 lat od czasu jego popełnienia. Dlatego jeśli uważasz, że zostałeś pokrzywdzony na skutek przestępstwa takiego jak zniesławienie, zniewaga czy naruszenie nietykalności cielesnej, pamiętaj o prawidłowym wniesieniu prywatnego aktu oskarżenia,  z zachowaniem odpowiedniego terminu.  

Malwina Jarzembska
adwokat

piątek, 23 września 2011

Anonimowa zniewaga na forum internetowym nie pozostanie bezkarna

Zostałeś znieważony na forum internetowym? W świetle prawa „Gość” czy „anonim” wcale nie jest anonimowy i bezkarny.

Wszelkiego rodzaju fora internetowe to dziś codzienność. W zasadzie każdy znajdzie forum lub temat dla siebie, a jeśli nie- może założyć forum całkiem nowe, zaś już bez absolutnie większych problemów może utworzyć nowy temat dotyczący interesującej go kwestii. I tak, jak powszechne jest wyrażanie swoich poglądów, przekazywanie informacji czy rad na forach, tak samo częste jest znieważanie, poniżanie czy oczernianie innych ludzi, spółek, stowarzyszeń itp.. Najczęściej oczywiście anonimowo, a już na pewno nie będąc zalogowanym użytkownikiem. Jednakże podanie się za tzw. gościa nie oznacza w żadnym wypadku, że osoba podpisująca się w ten sposób może nas bezkarnie znieważać, a my nie jesteśmy w stanie jej zidentyfikować i pociągnąć do odpowiedzialności. Jeżeli poczułeś się poniżony wypowiedzią zamieszczoną na forum internetowym, w szczególności jeżeli zamieszczone treści są nieprawdziwe, nigdy nie miały miejsca itp., to skorzystać możesz z dwóch dróg postępowania: cywilnej lub karnej, bądź też z obu jednocześnie. Pamiętaj, że prawo gwarantuje ochronę dóbr osobistych każdemu podmiotowi prawa cywilnego (osobom fizycznym, prawnym, innym jednostkom organizacyjnym).
Po pierwsze zawsze zrób kopię obrażającej Cię wypowiedzi, najlepiej niech będzie to kopia całej strony www. Skopiuj również bezpośredni adres do komentarza, jego tytuł, godzinę wpisu. Zapamiętanie strony www forum i adresu z poniżającą wypowiedzią leży w Twoim interesie- masz już bowiem dowód na to, że taka wypowiedź rzeczywiście miała miejsce i gdzie dokładnie się znajduje. W przypadku jej usunięcia przez autora nie będziesz miał trudności z jej zlokalizowaniem.
Jeżeli zależy Ci przede wszystkim na usunięciu obraźliwego komentarza, to w pierwszej kolejności powinieneś wystosować do administratora portalu, który odpowiada za dane forum internetowe, zawiadomienie o bezprawnym charakterze postów na forum wraz z wezwaniem do usunięcia naruszenia, tj. do usunięcia obraźliwego czy nieprawdziwego wpisu. W piśmie tym musisz wskazać administratorowi, o jaki wpis dokładnie chodzi, wyjaśnić, że jest on bezprawny, nieprawdziwy, poniżający itp. i wskazać dlaczego tak właśnie uważasz. Jeżeli dobrze umotywujesz swoje pismo, to zazwyczaj administrator już na tym etapie ukryje lub usunie rzeczony komentarz. Jeżeli Twoje zawiadomienie nie przyniesie oczekiwanego rezultatu, możesz wystąpić z żądaniem zaniechania naruszenia bezpośrednio do sądu, aby ten wydał orzeczenie nakazujące usunięcie wpisu. Pamiętaj jednak, że administrator portalu nie może udostępnić Ci danych osobowych, ani nawet adresu IP internauty, którego wpis Cię interesuje. Jest on bowiem związany obowiązkiem ochrony danych osobowych każdego użytkownika forum. Ze skutecznym żądaniem ujawnienia takich danych wystąpić może natomiast sąd, więc w swoim piśmie wszczynającym postępowanie musisz również złożyć o to wniosek do sądu.
Jeżeli jednak samo usunięcie wpisu Cię nie satysfakcjonuje i przez zachowanie nieprzychylnego Ci uczestnika forum poniosłeś jakąś szkodę (np. przez zamieszczone treści Twój kontrahent zerwał z Tobą umowę) bądź też poczułeś się skrzywdzony, poniżony, czujesz się źle psychicznie, wstydzisz się znajomych, utraciłeś renomę itp., to może dochodzić ewentualnego odszkodowania lub zadośćuczynienia na drodze sądowej. Takie żądanie możesz co do zasady wysunąć względem osoby, która dokonała rzeczonego wpisu. Wyjątkowo odpowiadać może także administrator forum, lecz jego odpowiedzialność powstaje dopiero wówczas, gdy nie zastosował się do wysłanego przez Ciebie wezwania do usunięcia naruszenia. Tylko wcześniejsze zawiadomienie administratora spowoduje powstanie jego odpowiedzialności za szkody, będące następstwem naruszeń dokonanych w rzeczywistości przez internautę. Wyłączenie odpowiedzialności cywilnej administratora portalu internetowego ma miejsce wtedy, gdy administrator, w razie otrzymania wiarygodnej wiadomości o bezprawnym charakterze danych na forum, niezwłocznie uniemożliwi dostęp do nich (tj. usunie wpis, ukryje go). Bez względu jednak na fakt, od kogo będziesz domagał się odszkodowania, musisz mieć na względzie fakt, iż to na Tobie spoczywał będzie obowiązek wykazania, że na skutek wpisu na forum rzeczywiście poniosłeś szkodę i w jakiej wysokości.
Kodeks karny przewiduje zaś w art. 216 § 2 odpowiedzialność karną za przestępstwo znieważania innej osoby (fizycznej, prawnej) za pomocą środków masowego komunikowania. Jednakże policja nie ma uprawnień do ścigania z własnej inicjatywy internauty, który zamieścił na forum obraźliwy komentarz. Nie może również sama wystosować przeciwko takiej osobie aktu oskarżenia do sądu. Ściganie odbywa się bowiem z oskarżenia prywatnego. W związku z powyższym to Ty musisz zwrócić się do policji, aby zebrała dla Ciebie dowody w sprawie i wyszczególnić te dowody (np. zwrócenie się do administratora forum o ujawnienie adresu IP, zabezpieczenie tego adresu, zwrócenie się do operatora o podanie danych osobowych właściciela ujawnionego numeru IP). Zgodnie bowiem z przepisami policja na żądanie pokrzywdzonego przyjmuje ustną lub pisemną skargę i w razie potrzeby zabezpiecza dowody. Po dokonaniu tych czynności policja przesyła skargę do właściwego sądu. Taka przesłana przez policję skarga zostanie potraktowana przez sąd jako Twój prywatny akt oskarżenia pod warunkiem, że po zawiadomieniu Cię przez sąd, że taka skarga wpłynęła, będziesz ją nadal popierał i uiścisz opłatę, do której zapłaty zostaniesz wezwany przez sąd. Jeżeli policja nie ustali danych sprawcy znieważenia, to obowiązek ten przejdzie na sąd po przekazaniu mu Twojej skargi. Decydując się na wszczęcie postępowania karnego musisz jednak pamiętać o jednej zasadniczej kwestii, mianowicie, że to Ty musisz wykazać, iż osoba, która umieściła dany post na forum, popełniła tym samym przestępstwo. Musisz przede wszystkim udowodnić jej winę. Jeżeli tego nie dokonasz, musisz liczyć się z tym, że autor wpisu zostanie uniewinniony. Natomiast w razie wykazania, że internauta jest winny, grozić może mu kara grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do roku.

Katarzyna Mikołajczyk
aplikant w Kancelarii Naworska Marszałek Płaza Sp.k. w Toruniu

czwartek, 22 września 2011

Tata też ma prawo do urlopu i zasiłku "macierzyńskiego"

Nic nie daje tyle radości, co możliwość spędzenia ze swoim dzieckiem dodatkowego wolnego czasu. Chyba nikogo nie trzeba przekonywać, że budowanie więzi z dzieckiem wpływa na jego prawidłowy rozwój, szczególnie w pierwszych miesiącach życia. Coraz szybsze tempo życia i brak czasu, sprawia że niejednokrotnie nie mamy czasu dla rodziny. Zatem każda chwila spędzona z dzieckiem może sprawić, że zatrzymany się na chwilę i poświęcimy ten czas rodzinie.

Możliwość opieki nad dzieckiem mają nie tylko matki, ale od 2010 r. możliwość taką mają również ojcowie, w ramach urlopu ojcowskiego. Urlop ten zwany również „tacierzyńskim” cieszy się coraz większą popularnością. Już ponad 17 tys. mężczyzn skorzystało z urlopu ojcowskiego. Dlaczego i Ty nie miałbyś z niego skorzystać? Poniżej kilka przydanych informacji na ten temat.

Prawo do urlopu ojcowskiego przysługuje każdemu ubezpieczonemu ojcu, którego dziecko nie ukończyło jeszcze 12 miesiąca życia. Warto również podkreślić, że z urlopu ojcowskiego mogą skorzystać również mężczyźni przysposabiający dziecko. Możliwość taka przysługuje im do upływu 12 miesięcy od dnia uprawomocnienia się postanowienia sądu orzekającego przysposobienie, ale nie dłużej niż do 7 roku życia. Przekroczenie tych terminów spowoduje, że urlop przepadnie – nie warto tracić takiej szansy. Nie ma znaczenia czy mężczyzna zatrudniony jest na umowę o pracę, czy też prowadzi działalność gospodarczą. Trzeba jednak pamiętać, że z tego przywileju nie może skorzystać osoba pracująca np. na umowę zlecenie.

Tata chcący skorzystać z urlopu musi złożyć wniosek w terminie nie krótszym niż 7 dni przed rozpoczęciem korzystania z niego. Co ważne pracodawca nie może odmówić udzielenia takiego urlopu. We wniosku należy podać datę urodzenia dziecka. Bardzo ważną rzeczą jest to, że urlopu tego nie wolno dzielić. Przysługuje on na 7 kolejnych dni kalendarzowych. Bez znaczenia są dni wolne i różnego rodzaju święta. Ilość dni wolnych nie zależy od liczby urodzonych dzieci. Wymiar ten jest stały. Jeśli natomiast chodzi o zwolnienia po powrocie z urlopu, to mężczyzna nie ma co się obawiać, ponieważ jest przed tym chroniony. Ponadto istotne jest to, że za czas urlopu ojcowskiego przysługuje zasiłek macierzyński na zasadach i warunkach określonych w ustawie z dnia z dnia 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa.

To co zapewne bardzo interesuje ojców to wymiar tego urlopu. Otóż do końca 2011 r. urlop ojcowski należny jest w wymiarze jednego tygodnia. Od 2012 r. natomiast liczba przynależnych z tego tytułu dni opieki nad dzieckiem wzrośnie do dwóch tygodni. Co istotne ojciec wychowujący dziecko może skorzystać z urlopu ojcowskiego zarówno w okresie korzystania przez matkę dziecka z urlopu macierzyńskiego, jak i po wykorzystaniu przez matkę dziecka przysługującego jej urlopu, ważne żeby skorzystał ze swojego uprawnienia do czasu ukończenia przez dziecko 12 miesiąca życia.

Warto jeszcze na koniec dodać, że urlop ojcowski to nie jedyna forma ojcowskiej opieki nad nowonarodzonym dzieckiem, która należna jest z tytułu opłacania składek na ubezpieczenie chorobowe. Świeżo upieczony tata ma prawo skorzystać także z części należnego matce urlopu macierzyńskiego. Matka może zrezygnować z przebywania na zasiłku macierzyńskim już po upływie 14 tygodni, wtedy następne tygodnie zasiłku przejmuje mężczyzna - 6 tygodni. Tata ma również prawo do skorzystania z dodatkowego urlopu macierzyńskiego – 2 przy urodzeniu jednego dziecka lub 3 tygodnie w przypadku urodzenia np. dwójki dzieci – z którego nie skorzystała matka dziecka. Powyższe uprawnienia przysługują także tacie, który przysposobił dziecko lub dzieci.

Najważniejsze jest to, że tata może obecnie bez przeszkód opiekować się dzieckiem – jest to jego uprawnieniem. Wystarczy, że złoży wniosek a pracodawca będzie miał obowiązek udzielić takiego urlopu pracownikowi. Ponadto urlop taki jest płatny. Pamiętać jedynie należy, iż jest ograniczony terminem, który wyznacza wiek dziecka, tj. 12 miesięcy.

Powyższe uprawnienia choćby w części wychodzą naprzeciw oczekiwaniom rodziców. Stwarzają one realną szansę na spędzenie bezcennego czasu ze swoimi dziećmi – a to jest najważniejsze. Decyzja o skorzystaniu z tego przywileju należy tylko i wyłącznie do „świeżo upieczonego” taty. Wydaje się, że korzyści płynące z urlopu „tacierzyńskiego” są dość oczywiste, więc warto z niego skorzystać. 

Aneta Naworska 
radca prawny w Kancelarii Naworska Marszałek Płaza Sp.k. w Toruniu