środa, 5 marca 2014

Pomyłka przy operacji

W szpitalu w Łodzi chorej na raka kobiecie lekarze wycięli pomyłkowo fragment trzustki zamiast guza nowotworowego.


W styczniu 36-letnia, chora na raka pacjentka zgłosiła się do łódzkiego szpitala, gdzie zamiast guza nadnercza wycięto jej fragment trzustki. Przyczyną śmierci pacjentki mogły być komplikacje po operacji. Szpital powołuje się na to, że była to skomplikowana laparoskopowa operacja, a pacjentka została poinformowana o ryzykowności zabiegu. Po operacji stan pacjentki znacznie się pogorszył. Dzień później przeprowadzono reoperację. W lutym kobieta trafiła na stół operacyjny jeszcze dwukrotnie ponieważ jej stan ciągle się pogarszał, niestety jednak zmarła w zeszłym tygodniu.
Lekarzem przeprowadzającym operację był doświadczony chirurg z 25 letnim stażem. Po całym zdarzeniu został odsunięty od przeprowadzania operacji laparoskopowych, a później Szpital zdecydował o rozwiązaniu umowy z lekarzem. Dyrektor medyczny Szpitala uzasadnia, że podjęto taką decyzję do czasu wyjaśnienia sprawy przez prokuraturę.
Łódzka prokuratura okręgowa informuje, że zostało wszczęte śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci 36-latki, jednakże nikt jeszcze nie usłyszał zarzutów. Zabezpieczono już dokumentację medyczną, a przeprowadzona sekcja zwłok pacjentki potwierdziła, że kobieta miała usuniętą część trzustki. Nie wiadomo czy ta pomyłka doprowadziła do powikłań, a potem śmierci pacjentki. Wstępne wyniki sekcji zwłok kobiety wskazują, że przyczyną śmierci były uszkodzenia wielu narządów wewnętrznych. To jednak nie przesądza o tym, że za śmierć kobiety odpowiada lekarz, który ją operował. Może się również okazać, że błędy popełniono po operacji, gdy próbowano ratować pacjentkę. Niezbędne są dodatkowe badania m.in. narządów i tkanek oraz dokładna analiza leczenia. Jednakże nawet gdy prokuratura będzie znała kompletną opinię biegłego, który przeprowadzał sekcję zwłok, i wyniki dodatkowych badań, trudnym może okazać się jednoznaczne ustalenie odpowiedzialności karnej.
Pytaniem więc pozostaje czy w Szpitalu doszło błędu lekarskiego czy do ciężkiego powikłania. Odpowiedzią na te zagadnienie zajmie się specjalnie powołany do tego celu zespół składający się z chirurga, prawnika, rzecznika praw pacjenta i psychologa. W wyniku zdarzenia Szpital im. M. Kopernika w Łodzi wprowadził nowe zarządzenia, z których głównym jest polecenie nagrywania wszystkich operacji wykonywanych laparoskopowo. Obraz ma być rejestrowany i przechowywany przez kamerkę umieszczoną w ciele pacjenta. Ponadto Dyrektor Szpitala wystąpił także do wojewódzkiego konsultanta w dziedzinie chirurgii o przeprowadzenie kontroli części diagnostyczno - klinicznej łódzkiego szpitala.


36-latka osierociła córkę. Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa złożył do prokuratury pełnomocnik męża pacjentki.

Katarzyna Bórawska
aplikant adwokacki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz