Z dniem 1 kwietnia
2013 r. znowelizowane zostały przepisy regulujące m.in. treść jaką powinny
zawierać paragony fiskalne. Wprowadzenie wymogu jednoznacznej identyfikacji
towarów i usług na paragonach zdawało się być, z punktu widzenia konsumenta,
jedynie kwestią czasu. Wielość produktów i usług dostępnych na rynku oraz ciągła
zmiana asortymentu przez przedsiębiorców powodowała, że kupując produkt jednego
miesiąca, a chcąc reklamować drugiego, nie można było mieć pewności, że
posiadany przez nas paragon jest potwierdzeniem zakupu tego właśnie towaru.
Trudno bowiem było z niewiele mówiących konsumentowi liter i cyfr odszyfrować
czy paragon potwierdza zakup telewizora czy może sprzętu AGD. Niemało było
również przypadków, gdy sam sprzedawca nie był w stanie określić zakup jakiego
towaru potwierdza paragon przedstawiony przez klienta. Wprowadzenie obowiązku
jednoznacznej identyfikacji towarów i usług na paragonach nie było jednak
jedynym powodem wprowadzenia tej regulacji. Ważnym celem, który ustawodawca
chciał osiągnąć było zapewnienie kontroli prawidłowości rozliczania podatków.
Paragon
fiskalny jest dokumentem fiskalnym wydrukowanym dla nabywcy przez kasę
rejestrującą w momencie sprzedaży. Rozporządzenie Ministra Finansów z 14 marca
2013 r. w sprawie kas rejestrujących w §8 określa jakie elementy obligatoryjnie
powinien zawierać każdy paragon fiskalny. Oprócz wymogu oznaczenia m.in. danych
podatnika oraz punktu sprzedaży należy również zawrzeć na paragonie „nazwę
towaru lub usługi pozwalającą na jednoznaczną ich identyfikację”. Nie oznacza
to, że przed wprowadzeniem zmian w przepisach, przedsiębiorcy mogli oznaczać
produkty na paragonach w sposób ogólny. Wymóg szczegółowego określenia
produktów i usług przed zmianami potwierdza m.in. orzecznictwo Naczelnego Sądu
Administracyjnego. W wyroku z 9 marca 2010 r. sąd ten jednoznacznie stwierdził,
że „podatnik powinien wystawiać paragony zawierające nazwy towarów na tyle
szczegółowe, żeby – z jednej strony – pozwalały one organowi podatkowemu na
weryfikację prawidłowości rozliczenia podatku, a z drugiej – zapewniały
konsumentowi możliwość kontroli dokonywanych zakupów. Stosowanie na paragonach
nazw grupowań towarów i usług jedynie według klasyfikacji PKWiU nie spełnia
tych wymogów, skoro jedną z nadrzędnych funkcji paragonu jest umożliwienie
konsumentowi sprawdzenia tego, co kupił i po jakiej cenie” (sygn. I FSK 63/09).
Jednak można się spodziewać, że po wprowadzeniu zmian w przepisach, organy
podatkowe zaczną przykładać większą wagę do oznaczeń na paragonach fiskalnych
wydawanych przez podatników.
Nazwa
towaru lub usługi składa się z wyrazu lub ciągu wyrazów odnoszących się do produktu,
który znajduje się w ofercie podatnika. Ustawodawca pozostawił swobodę
podatnikowi w stworzeniu katalogu określeń opisujących produkty, które oferuje.
Wymagane jest jednak, aby określenie to pozwalało na jednoznaczne
przyporządkowanie do produktu określonej stawki podatku oraz aby użyta nazwa
odpowiadała w rzeczywistości towarowi lub usłudze będącemu przedmiotem obrotu.
Wynika z tego, że nie jest dozwolone stosowanie nazw identyfikujących jedynie
grupę produktów jak np. nabiał czy prasa. Wynika to m.in. z tego, że w ramach
grupy określanej jako nabiał mogą obowiązywać różne stawki podatkowe. Prawidłowym
określeniem w takiej sytuacji byłoby użycie sformułowania np. „ser żółty”.
Jeżeli jednak podatnik w swojej ofercie posiada kilka odmian sera żółtego,
które są objęte różnymi stawkami podatku VAT, to będzie musiał dokonać
stosownego rozróżnienia na paragonie. Jeżeli jednak wszystkie rodzaje sera
żółtego dostępne u podatnika są objęte taką samą stawką podatku, to
dopuszczalne jest pozostawienie na paragonie jedynie ogólnego sformułowania, nawet
gdy mają one różną cenę. Wymagane jest wtedy jedynie umieszczenie na paragonie
informacji o konkretnej cenie.
Problem może pojawić
się jednak przy oznaczaniu towarów lub usług, które składają się z szeregu
innych towarów lub wymagają dokonania kilku czynności. Chodzi tu np. o
kwiaciarnie, które oferują sprzedaż bukietów z wybranych przez klienta kwiatów.
Powstaje pytanie czy podatnik powinien na paragonie wykazać wszystkie elementy
składowe bukietu czy możliwe jest zastosowanie przykładowo określenia „bukiet
ślubny”. Zgodnie z interpretacją ogólną Ministra Finansów z 12 września 2013 r.
możliwe jest wykorzystanie do określenia towarów lub usług na paragonie
sformułowań wykorzystanych do stworzenia cennika. Zatem jeżeli w swojej ofercie
podatnik ma pozycję „bukiet ślubny”, który ma określoną cenę, to możliwe jest
użycie tego samego sformułowania na paragonie fiskalnym. Takie stanowisko ma
uzasadnienie w tym, że podatnik posiadający kwiaciarnię, w sytuacji opisanej
powyżej, nie sprzedaje pojedynczych kwiatów, ale produkt finalny, czyli bukiet.
W interpretacji Ministra Finansów podkreślono także, że te same reguły mają
zastosowanie w odniesieniu m.in. do gastronomii. Zatem określenia użyte w menu,
powinny także znaleźć się na paragonie fiskalnym. Takie podejście jest również
zgodne z interesem konsumenta, który zamawiając danie w restauracji, może
zweryfikować czy taka sama pozycja znajduje się na paragonie. Należy jednak
podkreślić, że brak jest w przepisach wymogu zawarcia na paragonie pojedynczych
cech identyfikujących dany produkt takich jak kolor czy rozmiar.
Zmiana przepisów
dotyczących sposobu identyfikacji produktów lub usług na paragonach ma zatem
pozytywny wpływ na obrót handlowy. Sprzedający wie co sprzedaje, a kupujący wie
co kupił. Transakcja sprzedaży staje się więc przejrzysta i nie budząca
wątpliwości, co jest korzystne dla obu jej stron.
Alicja Siemianowska
Aplikant radcowski
Alicja Siemianowska
Aplikant radcowski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz