piątek, 13 marca 2015

Odszkodowanie i zadośćuczynienie za niewłaściwe leczenie stomatologiczne

15 tys. zł za ból zębów i fetor z ust



Właściciel lecznicy stomatologicznej odpowiada nie tylko za nienależyte wykonanie usługi, ale także za krzywdę pacjenta spowodowaną niedbalstwem dentysty, któremu powierzył leczenie.
Tak wynika z wyroku Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 12 grudnia 2014 r. (syg. akt I ACa 746/14), który rozstrzygnął sprawę z powództwa pewnej Polki z USA, która chciała poprawić sobie stan całego uzębienia podczas miesięcznego pobytu w ojczyźnie.
Jadwiga M. umówiła się na wizytę 22 lipca 2008 r. w prywatnej lecznicy stomatologicznej, należącej do Krystyny K. Przygotowaniem zębów do założenia piętnastu porcelanowych koron, m.in. na mostach, i założeniem tych koron zajęła się dentystka Beata S. Na podstawie zdjęcia rentgenowskiego oraz po przeprowadzeniu badania jamy ustnej, obie lekarki stwierdziły, że stan zębów pacjentki nie budzi zastrzeżeń i prace można rozpocząć od zaraz. Obie lekarki zapewniały pacjentkę, że wszystko uda się wykonać przed 16 sierpnia 2008 r., czyli zaplanowanym na ten dzień wylotem Jadwigi M. do USA.
Jadwiga M. zapłaciła lecznicy Krystyny K. w sumie 10 570 zł, ale nie była zadowolona z efektów. Korony zacementowane zostały na tymczasowym cemencie typu fleczer. Zdaniem pacjentki były niedopasowane, nieszczelne, powodowały skrzywienie zgryzu. Powódka odczuwała silny ból uniemożliwiający jedzenie i spanie. Zdecydowała się przełożyć powrót do USA, aby poprawić wadliwie wykonane korony. Przeglądu dokonała Beata S., ale nie dopatrzyła się żadnych wad. Wizytę kontrolną wyznaczyła na maj 2009 r., kiedy to Jadwiga M. miała znowu przyjechać do Polski.
Po powrocie do Stanów Zjednoczonych Jadwiga M. zgłosiła się do dentysty z narastającym bólem zębów. Ten stwierdził, że leczenie w Polsce zostało źle przeprowadzone. Zęby pod koronami nie zostały należycie wyleczone, a same korony były za grube i uciskały dziąsła, co powodowało ich niedokrwienie i ból, część koron była nieszczelna i założona między innymi na zęby słabe, ruszające się i wymagające leczenia kanałowego, niektóre korony były zakleszczone na źle spiłowanych zębach, nie były dostosowane do kształtu zębów. Po ściągnięciu mostu w odcinku górnym lekarz stwierdził, że nieprawidłowy kształt uzupełnień i ich zablokowanie uniemożliwiały powódce prawidłową higienę, co spowodowało próchnicę, stwierdził również niedostateczną szczelność brzegów uzupełnień. W wyniku nadmiernego oszlifowania zębów dolnych doszło do zapalenia miazgi jednego zęba i zaniku korzeni w trzech kolejnych. Ponadto Jadwiga M. miała chroniczny stan zapalny dziąseł z paradontozą. Z uwagi na brak informacji na jakim cemencie dolne korony zostały osadzone, lekarz zdecydował się na pocięcie korony dolnej i ściągnięcie korony górnej. Następnie usunął powódce dwie dolne jedynki, które chwiały się z powodu zaniku kości oraz prawą dolną czwórkę. Rozpoczął również leczenie lewej dolnej trójki. Usunięte i leczone zęby były przykryte koronami założonymi w gabinecie Krystyny K. Koszt leczenia powódki w USA wyniósł 2310 dolarów.
Jadwiga M. pozwała Krystynę K. o zapłatę 10 902 zł (prócz zwrotu kosztów źle wykonanej usługi dentystyczno-protetycznej, koszt zmiany rezerwacji biletu lotniczego w kwocie 332 zł) i 2 310 dolarów tytułem odszkodowania, z ustawowymi odsetkami. Żądała też 60 tys. zł tytułem zadośćuczynienia za rozstrój zdrowia. Twierdziła, że nie tylko odczuwała uporczywy ból z powodu stanu zapalnego dziąseł, paradontozy i próchnicy zębów, ale także dyskomfort w kontaktach z innymi ludźmi, z powodu nieprzyjemnego fetoru z ust, spowodowanego niemożliwością usunięcia resztek jedzenia wchodzącego w szczeliny koron.
Po zapoznaniu się z dokumentami i opiniami biegłych Sąd Okręgowy uznał, że Jadwiga M. udowodniła poniesienie szkody w wyniku nienależytego wykonania zobowiązania przez Krystynę K. Udowodniła też , że w wyniku leczenia w jej gabinecie doznała rozstroju zdrowia, fizycznego bólu i psychicznego cierpienia. W ocenie Sądu adekwatne do doznanej przez powódkę krzywdy jest zadośćuczynienie w kwocie 15 tys. zł. W całości natomiast Sąd uwzględnił żądanie powódki co do wysokości odszkodowania.
Wyrok zaskarżyły obie strony. Krystyna K. podnosiła m.in., że wszystkie prace zostały wykonane prawidłowo, a osadzenie koron na tymczasowym cemencie typu fleczer spowodowane było zapewnieniami pacjentki, że w USA ma zaprzyjaźnionego dentystę, który osadzi korony na stałe. Właścicielka lecznicy kwestionowała także stanowisko sądu I instancji, że lekarka Beata S. dopuściła się czynu niedozwolonego. Skutkowało to bowiem przyznaniem pacjentce zadośćuczynienia.
Poszkodowana Jadwiga M. uważała zaś, że zasądzone zadośćuczynienie jest za niskie i żądała jego podwyższenia.
Sąd Apelacyjny odrzucił obie skargi. W jego ocenie Krystyna K. zawarła z Jadwigą M. umowę o dzieło, której przedmiotem było wyleczenie zębów i uzupełnienie ubytków uzębienia powódki poprzez wykonanie koron dentystycznych. Właścicielka lecznicy ponosi zatem odpowiedzialność kontraktową za nienależyte wykonanie tej umowy, również wtedy, gdy powierzyła wykonanie zobowiązania innemu lekarzowi. Krystyna K. odpowiada bowiem za działanie lub zaniechanie Beaty S. jak za własne. Tej drugiej zaś można przypisać winę - niezachowanie należytej staranności, czyli niedbalstwo.
- Z treści opinii biegłych wynika niezbicie, iż postępowanie leczącego powódkę stomatologa Beaty S. było niestaranne, tak w zakresie planowania, jak i wykonania. Leczenie zostało bowiem przeprowadzone pomimo nieprzygotowania pacjentki i krótkiego czasu na leczenie, bez kontroli periodontologicznej i endodontycznej, których powódka wymagała. Praca została osadzona na cemencie typu fleczer, co doprowadziło do utworzenia się nieszczelności i powstania dolegliwości bólowych. Wizyta kontrolna po zakończeniu leczenia została umówiona na maj 2009 r., co stanowi zbyt długi czas, biorąc pod uwagę zastosowanie cementu tymczasowego – stwierdził Sąd Apelacyjny.
Przyznał, że dochodzenie zadośćuczynienia na podstawie odpowiedzialności kontraktowej jest wykluczone, jednak w sytuacji, gdy w sprawie została wykazana wina pozwanego (osoby wykonującej zobowiązanie), powód ma możliwość dochodzenia zadośćuczynienia na podstawie odpowiedzialności deliktowej, z uwagi na poniesioną szkodę na osobie. Dlatego oprócz odszkodowania sąd miał prawo przyznać Jadwidze M. zadośćuczynienie za krzywdę spowodowaną rozstrojem zdrowia w wyniku błędu medycznego.
Odnosząc się do wysokości przyznanego zadośćuczynienia Sąd Apelacyjny uznał, że dolegliwości Jadwigi M. były silne, ale nie tak silne, by można zakwalifikować je jako ciężki przypadek. Dlatego apelacja Jadwigi M. też została oddalona.("Rzeczpospolita"

14 komentarzy:

  1. Robiłem implanty zębów. Postawiłem na Centrum Stomatologii Dentech (http://www.centrum-stomatologii.pl) – było warto!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak najbardziej można oczekiwać wypłaty odszkodowania za błąd medyczny, w tym przypadku złe leczenie stomatologiczne. Pomocy na pewno w tym zakresie może udzielić radca prawny Artur Klimkiewicz , on zna się na tym jak wnioskować o odszkodowanie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetnie napisane i proszę o więcej takich artykułów.

    OdpowiedzUsuń
  4. Można starać się o odszkodowanie z powodu błędu medycznego. Jak możesz się domyślić, nie jest to proste zadanie, dlatego dobrze jest skonsultować się w tej sprawie z odpowiednią kancelarią. Ja byłem w podobnej sytuacji - błąd został popełniony przez lekarza w szpitalu, zgłosiłem się wtedy do kancelarii Pana Artura Klimkiewicza ze strony: https://wieksze-odszkodowanie.pl . Jako, że sprawa trafiła do sądu to, trwało to ok. dwóch lat, ale po tym czasie dostałem godne zadośćuczynienie. Polecam - kancelaria świetnie się sprawdziła.

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak naprawdę, to w obecnych czasach odszkodowanie można uzyskać praktycznie za wszystko. Jednak ważne jest to, aby podejść do tego tematu profesjonalnie, u boku sprawdzonej kancelarii odszkodowawczej. Myślę, że ta kancelaria https://wieksze-odszkodowanie.pl/sukcesy/ w tym przypadku, byłaby świetnym wyborem.

    OdpowiedzUsuń
  6. Na pewno warto walczyć o odszkodowanie. Jeśli znajdziemy odpowiedniego prawnika wszystko jest możliwe. Takimi sprawami zajmuje się adwokat wejherowo.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak jest taka szansa to warto próbować. Wybierajcie przede wszystkim sprawdzone gabinety stomatologiczne. Zobaczcie sobie tu firmę https://dentistica.pl i ich pomoc.

    OdpowiedzUsuń
  8. W przypadku odszkodowań, warto zdać się na pomoc specjalistów w swoim fachu. Myślę, że ta kacelaria https://www.strojekkancelaria.pl/odszkodowania/ stanie na wysokości zadania.

    OdpowiedzUsuń
  9. Odszkodowania to most do sprawiedliwości. Każda sprawa to dla nich szansa na naprawienie krzywdy. Profesjonalizm, empatia i walka o zadośćuczynienie dla poszkodowanych. https://kasprzakradca.pl/

    OdpowiedzUsuń
  10. Odszkodowanie za wypadek komunikacyjny przysługuje osobom, które doznały szkód w wyniku kolizji drogowej. Proces ubiegania się o takie odszkodowanie obejmuje zgłoszenie szkód, zebranie dokumentacji oraz w razie potrzeby, postępowanie sądowe. Specjaliści z dziedziny prawa komunikacyjnego mogą pomóc w uzyskaniu należytego odszkodowania i zadośćuczynienia.

    OdpowiedzUsuń
  11. Uważam, że najlepiej w takiej sprawie skorzystać z pomocy doświadczonego prawnika. Samemu możemy zwyczajnie nie osiągnąć zamierzonego celu. Myślę, że w takiej sytuacji może pomóc kancelaria adwokacka gdynia. Warto wiedzieć, z kim najlepiej się skontaktować.

    OdpowiedzUsuń